Spisu treści:

Fasola Afrykańska Lobia Do Dań Gruzińskich
Fasola Afrykańska Lobia Do Dań Gruzińskich

Wideo: Fasola Afrykańska Lobia Do Dań Gruzińskich

Wideo: Fasola Afrykańska Lobia Do Dań Gruzińskich
Wideo: Gruzinki w Kuchni #3 - Lobio (zupa z czerwonej fasoli) 2024, Może
Anonim
Fasola Lobia
Fasola Lobia

Jeśli byłeś w przyzwoitej restauracji z gruzińską kuchnią to powinieneś wiedzieć, czym jest lobio - danie z fasoli z pikantnym aromatycznym dressingiem. Każda szanująca się kaukaska kochanka wie, że dla prawdziwego lobio najlepiej kupić prawdziwą lobię.

Idź wzdłuż rzędu fasoli, na przykład w Suchumi. Jakich ziaren tam nie ma! Należy pamiętać, że w przeciwieństwie do nas, Europejczyków, nie miesza się tutaj różnych odmian fasoli, ponieważ różne odmiany fasoli zachowują się inaczej podczas gotowania. W słońcu są więc wielokolorowe slajdy: małe białe, duże białe, czarne, czerwone, nakrapiane i jasne (najdroższe). Jest też fasola po turecku i duże płaskie z plamkami. A oto co nas interesuje - prawdziwa lobia.

Podręcznik ogrodnika

Szkółki roślin Sklepy z towarami do domków letniskowych Pracownie projektowania krajobrazu

Jest to jedna z najstarszych roślin spożywczych. W końcu cała fasola i fasola turecka to rośliny obce. Europejczycy poznali je dopiero po odkryciu Ameryki. Ale Lobia pochodzi z Afryki Wschodniej. Jest szeroko hodowany w Indiach, Indochinach, Afryce. Łacińska nazwa lobii to „dolichos”, co oznacza „długi”. Odnosi się to do długości samej rośliny.

Więc czym jest lobia? Zacznijmy od nasion. Różnią się od fasoli bardzo ostro - są mniejsze, prawie kuliste, dzwonek otoczony jest najpierw białym, potem ciemniejszym punktem, zwykle czarnym lub czarno-brązowym. Kolor nasion jest beżowy lub różowobrązowy, czasem biały lub prawie czarny.

Lobia rośnie na subtropikach, dlatego bardzo lubi ciepło i słońce. Nawet w Gruzji nie wszędzie dojrzewa. A w centralnej Rosji sadzi się go tylko przez sadzonki, a wcale nie ze względu na nasiona. Tutaj nikt nie ma pojęcia, że ta pięknie kwitnąca roślina to warzywo. Do niedawna nasiona lobii można było kupić tylko od starych kobiet na bazarze. Nazwy "lobia", "dolichos" nie są tutaj znane, ale są ich własne, nie mniej egzotyczne - liliowy kędzierzawy, hiacynt kędzierzawy, fasola hiacyntowa. Liście dolichosa są podobne do fasoli zwyczajnej; w ten sam sposób z kątów liści wyrastają długie szypułki o średniej wielkości (1-1,5 cm) kwiatach.

Kolor kwiatu wynika z nazwy - liliowy, hiacynt. Są liliowe, liliowo-różowe, czasem fioletowe, w gęstej zaroślach. Zapach jest mocny, przyjemny. Roślina pnąca Dolichos, używana do ozdabiania werand, altan, balkonów, rzęs o długości od 1,5 do 3 metrów. Preferuje miejsca słoneczne, osłonięte od wiatru i luźną, raczej wilgotną glebę. Dolichos jest bardzo przystojny i szkoda, że jest mało znany. Z sadzonek zwykle rozwija się nawet na Syberii. Oprócz dojrzałych nasion, na które prawie na pewno nie będziesz czekać, zjada się jego młode zielone owoce, są one średniej wielkości - 4-8 cm długości, zwisają lub wystają poziomo. Są zbierane młode i miękkie, gotowane i używane do różnych rodzajów lobio i zup.

Do przyrządzenia lobio można użyć wszystkich rodzajów fasoli i fasoli. W przypadku wszystkich roślin strączkowych im dłużej nasiona są przechowywane, tym gorzej się gotują. Świeże można gotować od razu, a suche namoczyć w wodzie na kilka godzin i gotować w tej samej wodzie bez soli. Jeśli woda się zagotowała, możesz dodać do niej wrzącą wodę, jeśli dodasz zimną wodę, nasiona roślin strączkowych stwardnieją i nigdy się nie wygotują. Z tego samego powodu nie są solone do końca gotowania. Lobia gotuje szybciej niż fasola czy groszek.

I na koniec przepisu: gotować zielone strąki w osolonej wodzie przez około pięć minut, wyrzucić na durszlak. Następnie podsmaż je na oleju roślinnym, dodaj drobno posiekaną marchewkę, paprykę, cukinię i bakłażana. Całość układamy warstwami w małym rondelku, posypujemy ziołami i przyprawami. Zalać gotującym się sosem pomidorowym i gotować na wolnym ogniu przez 5-10 minut pod przykryciem. Podawane na zimno. Jest bardzo smaczne, ugotuj - nie pożałujesz! Latem sos można zastąpić plastrami świeżych, kolorowych pomidorów.

Valery Brizhan, doświadczony ogrodnik

Zalecana: