Spisu treści:

Choroba łokcia U Golden Retrieverów
Choroba łokcia U Golden Retrieverów

Wideo: Choroba łokcia U Golden Retrieverów

Wideo: Choroba łokcia U Golden Retrieverów
Wideo: Golden Retriever - Historia, charakter, aktywność - Rasy Psów #2 2024, Kwiecień
Anonim

Golden Retriever nie jest bynajmniej rozpieszczoną rasą psów

Przeznaczone do polowania, psy tej rasy mają dość masywny szkielet i mocne stawy. Dorosłe psy są trochę flegmatyczne i nie spieszą się, ale są wytrwałe w osiąganiu swoich celów. Dysplazja łokcia może być jedynym możliwym problemem ortopedycznym u tych psów.

Golden retriever
Golden retriever

W przeciwieństwie do dysplazji stawu biodrowego, polegającej na wrodzonej wadzie rozwojowej kształtu panewki miednicy, pod pojęciem dysplazja stawu łokciowego w literaturze europejskiej występuje kilka niezwiązanych ze sobą chorób kości tworzących staw łokciowy. Jest to przede wszystkim nieprawidłowe ukształtowanie się kształtu powierzchni stawowej kości przedramienia, wynikające z nierównomiernego wzrostu kości promieniowej i łokciowej. Obejmuje to również brak przyczepu fragmentów kości łokciowej, rzekomo patogenetycznie związany z nierównomiernym rozkładem obciążenia w obszarach zniekształconej powierzchni stawowej. Jednak z naszych wieloletnich obserwacji wynika, że takiej zależności zwykle nie można prześledzić.

Z wymienionych problemów stawu łokciowego u Golden Retrieverów, jeden jest powszechny - brak przylegania i fragmentacja wyrostka koronowego kości łokciowej. Kość łokciowa, jedna z kości przedramienia, na górnym końcu ma powierzchnię stawową umożliwiającą połączenie z jednym z kłykci kości ramiennej. Wewnętrzna krawędź tej powierzchni wystaje w postaci niewielkiego wyrostka, który jest solidnym podparciem dla kości ramiennej. Jednak z różnych powodów tworzenie tego wyrostka robaczkowego jest czasami zakłócone. U szczeniąt do 6 miesiąca życia proces ten jest połączony z trzonem kości łokciowej warstwą chrzęstną, tzw. Linią apofizyczną, która kostnieje po 6 miesiącach, a proces koronalny okazuje się być pojedynczą całością z cała łokieć.

Czasami jednak proces kostnienia w tym obszarze jest zaburzony, proces nie rośnie, w wyniku czego funkcjonalnie ważna krawędź powierzchni stawowej jest ruchoma, nie wytrzymuje prawidłowo nacisku kości ramiennej, co prowadzi do naruszenia stabilności całego stawu łokciowego. Sam nie wyrośnięty proces staje się z czasem coraz bardziej mobilny, czasem całkowicie oddziela się i zamienia w swobodnie poruszające się ciało śródstawowe - tzw. Mysz stawową. Chrząstka pokrywająca powierzchnię stawową w pobliżu miejsca niezwiązania ulega stopniowemu zniszczeniu, a jej cząsteczki dostają się do jamy stawowej, co można porównać do wnikania piasku do łożyska.

W wyniku naruszenia stabilności kości łokciowej dochodzi do stanu zapalnego, który bez leczenia staje się przewlekły i ostatecznie prowadzi do poważnych i nieodwracalnych deformacji końców stawowych kości tworzących staw łokciowy.

Staw łokciowy jest jednym z najbardziej obciążonych stawów w szkielecie. Podlega on zarówno obciążeniu statycznemu, podtrzymującemu ciało w przestrzeni, jak i dynamicznemu - podczas ruchu zakres ruchu w tym stawie jest bardzo duży. Dla masywnych psów, takich jak Golden Retriever, niezbędna jest dobra kondycja stawów łokciowych.

Wśród przyczyn braku przylegania i fragmentacji wyrostka koronalnego kości łokciowej niewątpliwie nie ma predyspozycji dziedzicznych. Wskazuje na to przede wszystkim fakt, że znaczna liczba ras w ogóle nie ma tej choroby. Niestety, Golden Retrievers nie są jednym z nich. Czynnikiem, który pogarsza stopień uszkodzenia, jest niezrównoważone karmienie szczeniaka. Nadwaga i, co dziwne, nadmierna ilość wapnia w diecie. Tym samym znacznie bezpieczniej jest wychowywać szczenięta tej rasy na przygotowanych dawkach odpowiednich dla danego typu rasy.

Fragmentację procesu koronoidalnego można nazwać problemem nastoletnim, gdyż pierwsze objawy choroby pojawiają się już w okresie dojrzewania - po 6 miesiącach. Szczeniak utyka na przedniej kończynie. Często pierwsza manifestacja jest poprzedzona dużym obciążeniem fizycznym lub nieudanym skokiem. Na tej podstawie właściciel zwierzęcia uważa, że nastąpiło „skręcenie”, które nie wymaga leczenia. Jednak pies nadal kuleje przez tydzień lub dwa. Często w pozycji leżącej szczenię zgina nadgarstek i oblizuje staw nadgarstkowy. Na podstawie tego objawu wyciągnięto wniosek, że to właśnie ten staw ucierpiał i że wykonuje się ścisłe bandażowanie niewinnego nadgarstka.

Jeśli w przypadku jednostronnego uszkodzenia właściciel zwierzęcia nie udaje się od razu do lekarza, ale przynajmniej wie o istnieniu problemu u swojego psa, to proces dwukierunkowy jest znacznie bardziej podstępny. Nie wszyscy zwracają uwagę na to, że po 6 miesiącach wcześniej żywy i zwinny szczeniak zamienił się w leniwego guza. Zamiast biegać z innymi psami, po kilku minutach spaceru kładzie się na ziemi, niechętnie wstaje, jest w kiepskim nastroju, gdy próbuje się z nim bawić, warczy, piszczy, gdy zostaje złapany z przodu łapy. Ponieważ podczas poruszania się taki pies odczuwa silny ból w kończynach przednich, to starając się zmniejszyć ich obciążenie i ból, pies mocniej wprowadza tylne kończyny pod ciało, zmieniając ustawienie, co powoduje konieczność konsultacji z lekarzem.

Podczas badania klinicznego psa z chorobą łokcia zauważono kulawiznę lub nienaturalne ruchy kończyn przednich. Zaatakowany staw jest opuchnięty. Zgięcie stawu przeszkadza zwierzęciu, pies piszczy i stawia opór. Często lekarz musi udowodnić właścicielowi, że to staw łokciowy, a nie staw nadgarstkowy rani psa. Brak adhezji i fragmentacja wyrostka robaczkowego charakteryzuje się obrzękiem po wewnętrznej stronie stawu łokciowego i bólem przy ucisku w tym miejscu. Ostateczna diagnoza pozwala na wykonanie badania rentgenowskiego. Wymagane są co najmniej dwa zdjęcia rentgenowskie: projekcja czołowa i boczna. W rzucie bezpośrednim na wewnętrzną stronę kości łokciowej ujawniają się charakterystyczne zmiany - wyrostek koronowy u podstawy oddzielony jest od kości łokciowej linią podobną do pęknięcia. W późniejszych etapach, wzdłuż krawędzi powierzchni stawowych stawu łokciowego, wykrywa się narośla kostne, czyli oznaki początkowego i już nieodwracalnego deformującego zapalenia stawów.

Zachowawcze, czyli niechirurgiczne leczenie braku zrostu i fragmentacji wyrostka robaczkowego może zakończyć się sukcesem tylko w niewielkiej liczbie przypadków, gdyż w ogóle nie eliminuje przyczyn choroby. W przypadku lekkiej kulawizny, słabej bolesnej reakcji na zgięcie stawu łokciowego i potwierdzonej radiologicznie prawidłowej lokalizacji wyrostka robaczkowego bez oznak deformującego zapalenia stawów w innych częściach stawu można przepisać leki przeciwzapalne i chondroprotektory. Niestety, często pomimo chwilowego ustania kulawizny wraz z naturalnym wzrostem masy ciała i wysiłkiem fizycznym, kulawizny powracają, dlatego często leczenie zachowawcze podejmuje się tylko po to, aby właściciel psa był przekonany, że operacja jest nieunikniona.

Leczenie chirurgiczne podejmuje się dopiero po zakończeniu uformowania stawu łokciowego, czyli z reguły nie wcześniej niż w wieku 8 miesięcy. Stosując leczenie operacyjne w ciągu ostatnich 10 lat, opracowaliśmy niezwykle mało traumatyczną technikę ekstrakcji fragmentów stawu łokciowego. Wchodząc do stawu omijając ważne struktury anatomiczne, nie naruszając jego aparatu więzadłowego, mamy możliwość przeprowadzenia całkowitej rewizji wewnętrznych części stawu łokciowego praktycznie bez powodowania dodatkowych uszkodzeń i bez obniżania jego stabilności w przyszłości. Uważamy, że szerokie rozwarcie stawu łokciowego z tymczasowym rozdzieleniem więzadeł, opisane w literaturze zagranicznej, jest niedopuszczalnie traumatyczne.

Osobno należy zastanowić się nad operacjami artroskopowymi na stawach u psów. Po pierwsze, korzyści płynące z tych operacji nie zostały w pełni udowodnione w medycynie. Po drugie, wątpliwy jest również ich niski uraz, ponieważ oprócz wprowadzenia stosunkowo dużego układu optycznego do stawu, narzędzia są również wykonywane przez oddzielne nakłucia w celu wykonania właściwej techniki chirurgicznej. No i na koniec należy wspomnieć o kilkuset tysiącach euro potrzebnych na zakup takiego sprzętu i nieuchronnym wzroście kosztów manipulacji w rezultacie.

W wyniku prawidłowego dostępu powstaje dobra możliwość całkowitego usunięcia wszystkich fragmentów kości. Ponadto konieczne jest ostrożne skrobanie rozkładającej się chrząstki stawowej. Pod koniec operacji jamę stawową myje się w celu całkowitego usunięcia cząstek stałych i produktów rozpadu chrząstki.

Mimo minimalnej możliwości powikłań wynik leczenia chirurgicznego jest zazwyczaj dobry lub wręcz doskonały. W dniach po operacji pies kulawszy mniej niż przed operacją. Niestety, niektórzy właściciele uważają, że ich zwierzę jest już zdrowe i pozwala na nadmierną swobodę, co może wywołać chwilowe pogorszenie. Dlatego dwa tygodnie odpoczynku po operacji są wysoce pożądane. W większości przypadków operacja jest wystarczająca, aby całkowicie rozwiązać problem i nie zaleca się innego leczenia. Jednak przy jednoczesnym uszkodzeniu stawu łokciowego czasami konieczne jest pooperacyjne leczenie zachowawcze.

Kilka słów należy powiedzieć o przypadkach późnego nawrócenia. Czasami z różnych powodów dorosły pies, u którego rozwinęło się nieodwracalnie deformujące zapalenie stawów, jest kierowany do lekarza. Zagraniczne podręczniki piszą, że operacja u takich psów nie jest obiecująca, a duże dawki niebezpiecznych leków przeciwbólowych są przepisywane na całe życie. Z naszego doświadczenia wynika, że taka postawa jest błędna. Tak, operacja w takiej sytuacji nie powoduje, że staw jest nowy i zdrowy. Ale usunięcie fragmentów zawsze znacznie poprawia sytuację. Zwierzę albo przestaje kuleć, albo znacznie zmniejsza się częstość zaostrzeń zapalenia stawów i nie jest wymagane stosowanie dużych dawek leków.

Podsumowując, biorąc pod uwagę występowanie problemów w stawie łokciowym u Golden Retrieverów, Labradorów, Cane Corso, Owczarków Niemieckich i niektórych innych ras, konieczne jest rutynowe badanie szczeniąt w wieku 7-8 miesięcy, nawet jeśli właściciele tego nie robią. zauważysz coś złego. Proste badanie kliniczne, testy zginania oraz, w przypadkach wątpliwych, badanie rentgenowskie pozwalają na terminową diagnozę i nie doprowadzają do nieodwracalnego stadium choroby.

Zalecana: