Spisu treści:

Uprawa Pomidorów W Niskich Szklarniach. Część 1
Uprawa Pomidorów W Niskich Szklarniach. Część 1

Wideo: Uprawa Pomidorów W Niskich Szklarniach. Część 1

Wideo: Uprawa Pomidorów W Niskich Szklarniach. Część 1
Wideo: Uprawa pomidorów w szklarni od A do Z 2024, Kwiecień
Anonim

Moje doświadczenie w uprawie pomidorów w niskich szklarniach

uprawa pomidorów w niskich szklarniach
uprawa pomidorów w niskich szklarniach

Pomidory w pobliżu Petersburga są zwykle uprawiane w wysokich szklarniach. Co roku pod koniec maja na Bałtyku i innych dworcach w mieście można zobaczyć ludzi ze skrzynkami, z których czasami wystają wierzchołki sadzonek pomidorów owiniętych gazetą.

Bardzo często te sadzonki są wysokie, zarośnięte i bladozielone. Wielu ogrodników sadzi go w swoich szklarniach pod koniec maja lub na początku czerwca, kiedy minęło zagrożenie mrozem.

A ja, jak większość ogrodników, w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku posadziłem pomidory w wysokiej szklarni typu „Harvest” (w końcu nie było wtedy innych, poza domowymi wyrobami budowanymi przez rzemieślników). Sadzonki sadzono zwykle w dniach 21-23 maja. W tym samym czasie dwukrotnie zamarła. Było to bardzo denerwujące, ponieważ tak dużo pracy poświęcono na wyhodowanie go w mieszkaniu w mieście - i wszystko na próżno. A te delikatne i wysokie pomidory bardzo trudno jest chronić przed mrozem. To nie są ogórki - przykryłem je gazetami - i wszystko jest w porządku.

Przewodnik ogrodnika

Szkółki roślin Sklepy z towarami do domków letniskowych Pracownie projektowania krajobrazu

W przyszłości pomidory zapuszczą korzenie - zajmuje to kilka dni i rozwijają się normalnie. Ale nie można powiedzieć, że pomidory są w optymalnych warunkach. Kiedy wchodzisz do szklarni, wydaje się, że jest ciepło. Ale to jest na górze, na poziomie głowy i klatki piersiowej. A poniżej - na poziomie gruntu powietrze jest chłodniejsze. Jego temperatura jest niższa od optymalnej dla pomidorów 22 … 25 ° С. W połowie czerwca w takich szklarniach kwitną pomidory, na pierwszych gronach pojawia się jajnik. Jak wiadomo 50-60 dni powinno minąć od zawiązania owoców do ich zaczerwienienia, więc okazuje się, że pierwsze dojrzałe pomidory - czerwone, różowe lub żółte są zbierane przez ogrodnika na początku sierpnia, ale po 10 sierpnia często staje się fajnie tutaj, zwłaszcza w nocy. W rezultacie zaczerwienienie owoców zwalnia. A po przejściu przez ogrodnictwo pod koniec sierpnia zobaczysz wysokiej jakości szklarnie z potężnymi krzewami pomidorów,na których często wiszą duże zielone owoce.

Tablica ogłoszeń

Kocięta na sprzedaż Szczenięta na sprzedaż Konie na sprzedaż

Oczywiście wiele pomidorów zbieranych jest na etapie dojrzałości blanszowej, dojdą, dojrzeją (najlepiej w filcowym bucie), ale moim zdaniem będą to pomidory gorszej jakości. Myślę, że pełnoprawny, prawdziwy pomidor powinien wisieć na krzaku przez kolejne 4-5 dni po zaczerwienieniu, u niektórych odmian powinien stać się miękki. Takiego owocu nie da się nawet przeciąć zwykłym nożem, a jedynie piłą. Ale z drugiej strony, wysyłając do ust lekko osolony krążek takiego pomidora, doznasz prawdziwej przyjemności smakowej, nie mówiąc już o zaletach takich owoców. Przecież pomidory najbardziej przydatne są tylko te, które dojrzewały na krzaku i dopiero niedawno zostały z niego usunięte - aromatyczne i smaczne. A owoce dojrzewające po zerwaniu, sprzedawane i przechowywane na rynku, nie mają prawdziwego smaku i zapachu, a moim zdaniem ich zalety są niezmiernie mniejsze.

Większość pięknych pomidorów kupionych w sklepie jest uprawiana na „chemii”, a ich spożywanie w dużych ilościach może powodować alergie. Zwykle na początku września ogrodnicy kończą uprawę pomidorów, usuwają folię ze szklarni. Nie wiem, co gospodynie domowe robią z zielonymi pomidorami, ale uważam, że zielone owoce to „odpady produkcyjne”, ich sposób na kompost. Jaki jest wynik finansowy? Kupiono wysoką szklarnię za duże pieniądze (obecnie jest duży wybór modeli), posadzono własne lub zakupione sadzonki, dużo pracy poświęcono na pielęgnację krzewów pomidorów i pełnowartościowych czerwonych pomidorów, ponieważ powiedzieć: „kot płakał”. I ten obraz powtarza się z roku na rok.

Zrobiłem sobie przerwę w ogrodnictwie i czas ucieka. Z każdym rokiem, na starość, siła spada, a kiedy ponownie zacząłem uprawiać pomidory, zastanawiałem się już: co mam zrobić. Faktem jest, że moje dawne szklarnie są prawie nieczynne, a ich montaż jest bardzo pracochłonny. Postanowiłem spróbować uprawiać pomidory w niskich szklarniach i przy jak najmniejszym nakładzie pracy. Od dwóch lat uprawiam pomidory według opracowanej przeze mnie technologii i uzyskuję dobre zbiory czerwonych owoców. Wszyscy się rumienią, zieleniny prawie nie ma.

W 2009 roku miałem jedną szklarnię (6 m długości i 1 m szerokości). Z uprawianych tam krzewów usunąłem około 30 kg czerwonych pomidorów. W zeszłym roku były już dwie szklarnie o łącznej powierzchni 9 m², a ja dostałem 55 kg czerwonych pomidorów! Niektórzy sąsiedzi, którzy widzieli moje szklarnie i uzyskany wynik, również chcieli przejść na tę samą technologię. Dlatego postanowiłem opowiedzieć o tym czytelnikom magazynu. Jestem przekonany, że znajdą się wśród nich również tacy, którzy chcą otrzymać dojrzałe, smaczne owoce niewielkimi kosztami materiałowymi.

Technologia uprawy pomidorów

uprawa pomidorów w niskich szklarniach
uprawa pomidorów w niskich szklarniach

Do szklarni o długości 6 metrów potrzebujesz 12 zielonych łuków, które są teraz dostępne w sklepach. Zapewnią wysokość szklarni 1,2 mi szerokość tego łóżka 1 m.

Radzę też dokupić 4 dodatkowe łuki zapasowe, które przydadzą się w przypadku mrozów powrotnych na podwójne przykrycie folią. Muszę też kupić 8 metrów folii, przestałem wybierać na folii Svetlitsa, bo myślę, że pod nią plon jest wyższy. Wszystkich tych materiałów nie brakuje i nie są bardzo drogie, w każdym razie taka niska szklarnia jest kilkakrotnie tańsza niż zwykła szklarnia wysoka.

Gotowanie sadzonek pomidorów

Do wyhodowania sadzonek potrzebowałem 30 worków na mleko o wysokości 10 cm (w ich dnie zrobiłem 2-3 otwory do odprowadzenia nadmiaru wody) oraz dobrej jakości gleby (np. „Na ulubione rośliny). Jeśli masz popiół, możesz dodać trochę go do gleby. Z boku toreb przykleiłem kawałek taśmy klejącej, aby napisać na niej nazwę odmiany. Następnie posadziłem 2-3 nasiona pomidorów w każdej torbie z glebą, zwilżałem każdy dołek dwiema lub trzema kroplami wody. Następnie wysłał paczki do szafki kuchennej, przykrywając je kawałkiem plastiku. W dniach 4-5, gdy tylko pojawią się pierwsze pętle pędów, paczki są przestawiane na parapecie (moje okna wychodzą na południowy-zachód). Aby zmieścić wszystkie paczki, zrobiłem wiszącą półkę. Zostawiam tylko jeden, najsilniejszy kiełek w workach, resztę usuwam. Do górnej części ramy tej części oknaw miejscu sadzenia sadzonek mocuję blachę odblaskową (jest to folia aluminiowa na podłożu, używana przy budowie wanny). Dolny koniec panelu wypełniam szczelinę między grzejnikiem a parapetem. W końcu sadzonki po pojawieniu się pędów potrzebują już mniej ciepła, ale więcej światła.

Nie zbieram sadzonek. Po pierwsze jest to pracochłonna i kłopotliwa operacja, a po drugie, jeśli nie nurkujesz sadzonek, nasiona pomidora można zasiać nieco później, a wiosną każdego dnia jest coraz więcej światła, co jest niezwykle potrzebne sadzonki. Co dwa dni sadzonki należy obrócić o 180o. Kiedy siać pomidory? W mojej praktyce jest to 24-25 marca. Następnie pomidory wykiełkują na początku kwietnia, kiedy to dzień jest już dość długi, a do połowy maja, kiedy nadejdzie czas sadzenia sadzonek w szklarni, będą miały wysokość 20-25 cm, mocną łodygę i liście ciemnozielone.

Podlewanie sadzonek

Jak często podlewać sadzonki? W żadnym wypadku często - będzie się rozciągać. Jeśli nie ma słońca - raz na pięć dni, jeśli jest gorąco - raz na trzy dni i trochę. Nawet jeśli sadzonki uschną, stracą turgor - nie jest straszny, wlej go - a po dwóch godzinach turgor zostanie przywrócony. Sadzonki powinny rosnąć przy minimalnej ilości wody. Następnie korzenie w poszukiwaniu wilgoci będą rosły w całej objętości opakowania, a sadzonki będą miały silny system korzeniowy, zanim zostaną posadzone w szklarni. Wykop ziemię i zainstaluj łuki tak wcześnie, jak to możliwe, gdy tylko pozwoli na to ziemia. W tym przypadku nie jest konieczne odwracanie warstwy - wystarczy poluzować glebę na głębokość połowy bagnetu łopaty. Podczas kopania zaleca się wykonanie pół wiadra lub wiadra próchnicy na każdy metr kwadratowy łóżka ogrodowego. Pożądane jest, aby łóżko ogrodowe i szklarnia znajdowały się w kierunku północ-południe.

Przeczytaj część 2. Uprawa pomidorów w niskich szklarniach na północnym zachodzie →

Zalecana: