Spisu treści:

Jak Złapać Szczupaka Zimą
Jak Złapać Szczupaka Zimą

Wideo: Jak Złapać Szczupaka Zimą

Wideo: Jak Złapać Szczupaka Zimą
Wideo: Jak złowić szczupaka w Grudniu? Szczupaki zimą na spinning, jak się do nich dobrać? Gdzie szukać? 2024, Może
Anonim

Akademia wędkarska

W magazynie pisałem o letnim łowieniu szczupaków. Teraz chcę podzielić się swoim doświadczeniem z łowienia tego drapieżnika zimą. Moim zdaniem zimowe łowienie zębatego łowcy jest o wiele ciekawsze niż latem. Ponieważ w zimnych porach roku należy wziąć pod uwagę nie tylko zimno, ale także letarg, bezwładność wielu ryb, w tym szczupaka. Tym cenniejsze jest zdobyte przy takich trudnościach trofeum zębowe, którego złowienia życzę wszystkim wędkarzom.

Szczupak
Szczupak

Wśród wędkarzy panuje przekonanie, że szczupak zimą woli przebywać w miejscach głębokowodnych. I jako dowód, prawie zawsze podawany jest ten sam argument: mówią, że z zimnym trzaskiem większość spokojnych ryb wchodzi głęboko w zimujące doły. A za nimi chodzą tam również drapieżniki, w tym szczupaki. Jednak wieloletnie doświadczenie doświadczonych wędkarzy udowadnia, że nie jest to do końca prawdą. Łowca zębów często przebywa na głębokości jednego metra, najczęściej w pobliżu zarośli roślin wodnych lub pod brzegiem. Dlatego zdarza się, że w dołach w ogóle nie ma brania, ale w płytkiej wodzie szczupak bierze. Jednym słowem trzeba poszukać szczupaka. Im więcej otworów zostanie wywierconych, tym większe szanse na sukces. Nie bez powodu wśród miłośników wędkarstwa podlodowego powszechne jest takie powiedzenie: „Wędkarze są karmieni”.

Cóż, jeśli wędkarz jest zaznajomiony ze stawem, znacznie łatwiej jest mu nawigować, gdzie szukać szczupaka. Niezależnie od tego, czy wiercić dziury w pobliżu stromego wybrzeża, zbliżać się do trawy, iść do szczeliny lub mierzei. Niedoświadczony wędkarz z reguły szuka miejsc na szczupaki na chybił trafił: wybiera obiecujące jego zdaniem miejsce, wierci kilka dołków i czeka na brania. Jeśli nie ma ich na długi czas, udaje się na poszukiwanie nowego odpowiedniego miejsca. Może to trwać tak długo, jak długo ma szczęście, ale najczęściej taki rybak pozostaje z niczym. Ale wyrafinowany łowca szczupaków nie będzie tracił czasu na szukanie po omacku lub łapanie cudzych, przypuszczalnie szczęśliwych dziur. Doświadczonemu wędkarzowi pomoże obserwacja i znajomość topografii dna zbiornika. Za pomocą zewnętrznych znaków jest w stanie określić, gdzie w tej chwili znajdują się łowcy zębów. Jeśli,na przykład można zobaczyć kanał kanału lub nawet mały strumień, a podczas łowienia szczupaków pod lodem ich usta będą ofiarą. Ponieważ małe ryby mogą schodzić wzdłuż strumienia lub kanału, który jest głównym pokarmem szczupaków. Takich miejsc nie należy zaniedbywać, nawet jeśli kanał lub strumień wyschły latem.

Ale co z rybakiem, jeśli w pobliżu nie ma kanału, strumienia ani innego odpowiedniego punktu orientacyjnego? W takiej sytuacji należy nawigować wzdłuż linii brzegowej. Nawet jeśli jest śnieżnie. Nigdy nie jest idealnie płaska. Nawet gałęzie krzewów wystające ze śniegu pomogą przywrócić letnią topografię dna: gdzie jest dół, mały cypel, ławica lub zatoka. W takich miejscach można trzymać małe rzeczy, a zatem szczupaki. Powszechnie wiadomo, że drapieżnik ten unika miejsc z szybkim prądem, dlatego w poszukiwaniu zdobyczy bada spokojne rozlewiska, szczeliny między trawami.

Jednak nawet dogłębna znajomość rzeźby dna danego zbiornika nie zawsze gwarantuje udane poszukiwanie miejsca, w którym aktualnie trzyma się szczupak. Faktem jest, że dolna topografia stale się zmienia. Często prądy i wiatry napędzające wodę wypłukują mielizny w jednym miejscu, tworząc w zamian dziury, a wypłukując mielizny w innym miejscu. W zależności od rzeźby zmieniają się siedliska małych ryb. W pogoni za potencjalną ofiarą rusza się również szczupak. Dlatego często na próżno wędkarz czeka na drapieżnika w miejscach, które w przeszłości odniosły sukces. Bez względu na to, jak bardzo złapiesz takie dziury, nie będziesz miał szczęścia.

Ale jak można ustalić, czy wędkarz wywiercił dziurę w łowisku, czy też odwrotnie, w miejscu bez ryb? Trudno tu udzielić wyczerpującej porady. Być może jedyne, co można polecić: jeśli w danym miejscu jest szczupak, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że objawi się w ciągu pół godziny. Kiedy nie ma brania, nie pozostaje nic innego, jak spróbować szczęścia w nowych dołkach. Jednak nie wystarczy znaleźć miejsce na szczupaka, trzeba też uwieść drapieżnika odpowiednią przynętą: łyżką, woblerem, dewonem, balanserem. Tutaj idealnie pasuje aforyzm szeroko znany w życiu codziennym: „Ilu ludzi, tyle opinii”. Niektórzy wędkarze na podstawie własnego doświadczenia udowadniają, że np. Łyżka powinna dokładnie imitować rybę, aż po płetwy, pokrywę skrzelową, oczy, a nawet łuski. Inni uważają, że kiedy szczupak rzuca,aby złapać potencjalną zdobycz (to znaczy, powiedzmy, łyżkę), nie ma czasu, aby to naprawdę zobaczyć.

Nie ośmielam się oceniać, czyje argumenty są ważniejsze, ponieważ nie jestem ekspertem w dziedzinie rybołówstwa. Prawdopodobnie możemy założyć, że w pewnym stopniu rodzaj przynęty, jej kolor wpływa na branie szczupaka. Ale myślę, że zabawa w przynętę jest kluczowa podczas łowienia szczupaków zimą. Ponieważ od dawna wiadomo: w takich samych warunkach łapana łyżka dla jednego wędkarza może stać się nieszczęśliwa dla innego. Stąd wniosek: łowiąc szczupaki trzeba wiedzieć, jak przynęta bawi się w danym miejscu: zarówno na płytkiej wodzie, jak i na głębokości. Ponadto nie możemy zapominać, że większość ryb jest mniej ruchliwa zimą niż latem. Gdyby któryś z rybaków zadał sobie trud, aby czasem nawet zajrzeć do dziury, mógł zaobserwować najdziwniejszy obraz … Jeden, dwa, trzy szczupaki gromadzą się w pobliżu przynęty, ale nie bierz go.

Jeśli chcesz sprowokować drapieżniki, postaraj się szybko podnieść sprzęt, a ryba od razu odsunie się na bok. Kontynuując ruch wykonaj kilka ostrych zamachów - a szczupaki odejdą. Prawdopodobnie to zachowanie zębatych łowców jest spowodowane niezwykle szybkim ruchem przynęty. Dlatego należy bawić się przynętą, biorąc pod uwagę fakt, że zimą szczupak atakuje ryby osiadłe. W przypadku lekkiej przynęty, która dobrze gra, podbieranie powinno być rzadsze niż w przypadku dużej i ciężkiej przynęty, w której wibracje szybko zanikają. Zaleca się używanie lekkich wahadłówek w płytkich miejscach, ponieważ są one zdmuchiwane na głębokość, podczas gdy na głębokości lepiej jest łowić ciężkimi wahadłówkami. Podczas łowienia na łyżkę, woblera, balansera, żywca, brania szczupaków mogą być różne. Jest to albo uderzenie w przynętę, uczucie haczyka, albo ryba rzuca w bok.

Zimowe łowienie szczupaków na wszelkiego rodzaju dźwigary może być całkiem udane. Główna trudność w tym przypadku: skąd wziąć żywą przynętę na przynętę? W końcu zimą nie jest łatwo złowić jakąkolwiek rybę, nie mówiąc już o odpowiednim rozmiarze - a tym bardziej. Możesz oczywiście zabrać ze sobą żywą przynętę, ale znowu jest to dodatkowy problem. Nie każdy wędkarz odważy się to zrobić. Ale jeśli szczęście obdarzyło Cię szerokim uśmiechem - szczupak był na haczyku, nie spiesz się, aby rozegrać go zbyt mocno z radości. Nie możesz ciągnąć ryb zgodnie z zasadą: kto kogo pociągnie. Pamiętaj, że szczupak to poważny przeciwnik i prawie nigdy nie poddaje się za nic.

Dlatego nie rezygnuj z luzu, staraj się utrzymywać żyłkę naprężoną, bądź gotowy na ostre szarpnięcia, świece, różne piruety i zdmuchnij żyłkę na czas. Ale w podekscytowaniu walką nie zapomnij o ciągłym ciągnięciu szczupaka do dziury. Wygodniej i pewniej jest wyjąć go z otworu za pomocą haczyka, który zawsze powinien być pod ręką. Oczywiste jest, że zimowe łowienie szczupaków to trudne zadanie. Jednak zdobyte trofeum w pełni usprawiedliwia zarówno przeziębienie, jak i kłopoty moralne. Ale kiedy wybierasz się na szczupaki (a także na jakąkolwiek rybę), zawsze pamiętaj o wędkarskiej mądrości: „Woda daje swoje dary cierpliwym”. Powodzenia w łapaczach szczupaków!

Zalecana: