Spisu treści:

Kilka Sekretów Hodowli Indyków W Domkach Letniskowych I Ogrodnictwie
Kilka Sekretów Hodowli Indyków W Domkach Letniskowych I Ogrodnictwie

Wideo: Kilka Sekretów Hodowli Indyków W Domkach Letniskowych I Ogrodnictwie

Wideo: Kilka Sekretów Hodowli Indyków W Domkach Letniskowych I Ogrodnictwie
Wideo: Zostań liderem w hodowli indyków z De Heus. Etap 1: Przygotowanie kurnika i wstawienie piskląt 2024, Kwiecień
Anonim

Indyjski kurczak na wsi

Już drugi rok nasza rodzina w swoim domku letniskowym nie tylko pracuje w łóżkach, odpoczywa, ale także hoduje indyki i inny drób. Jak się okazało, biznes ten jest nie tylko interesujący, ale i opłacalny

Indyki i indyki
Indyki i indyki

Jak wiecie, indyki pochodzą z Ameryki Północnej. Zostały udomowione przez aborygenów - Indian, ale wtedy na wolności było dużo indyków. Budowali gniazda na ziemi, chociaż mogli z powodzeniem startować i mieszkać na drzewach. Kiedy pierwsi osadnicy przybyli do Ameryki na początku XVII wieku, uderzyła ich obfitość dzikich indyków, co bardzo pomogło Brytyjczykom przetrwać pierwszą zimę. A teraz, w Święto Dziękczynienia, indyk jest stałym daniem na świątecznym stole, jednak jest już uprawiany na farmie. Ten udomowiony ptak został sprowadzony do Europy przez Hiszpanów, a teraz jest szeroko rozpowszechniony w wielu krajach, w tym w Rosji, chociaż nie tak bardzo, jak byśmy chcieli. Prawdopodobnie nasz klimat, który nie jest zbyt korzystny dla tego raczej ciepłolubnego ptaka, wstrzymuje jego lęg, zwłaszcza na północnym zachodzie.

A jednak dwa lata temu zdecydowaliśmy. Tej wiosny odbędzie się trzecia dostawa żywca. Jak to się stało? Pod koniec kwietnia kupujemy pisklęta jednodniowe, a do listopada „żniwa” - indyki ważą 30 kilogramów, a indyki 15-16 kilogramów! W rezultacie przechowujemy dużo wysokiej jakości mięsa dla rodziny.

Niestety, nie było łatwo zacząć, ponieważ sprawa jest nowa, aw literaturze na ten temat pojawiają się sprzeczne zalecenia. I każdy nowicjusz wypełnia tutaj swoje własne pachołki. Bardzo pomogły mi rady Olgi i Anatolija Lukoszkinów, hodowców drobiu z dużym doświadczeniem praktycznym.

Pierwszego lata karmiłem zakupione pisklęta posiekanymi gotowanymi jajkami, owsianką, ziołami. Taka dieta jest czasochłonna, a także należy się upewnić, że jedzenie się nie psuje.

A w minionym sezonie, od pierwszego dnia pojawienia się piskląt na wsi, stosowałem mieszanki paszowe dla młodych zwierząt PK-5. Taka pasza jest łatwiejsza do karmienia, a ptaki lepiej rosną, ponieważ zawiera wszystkie niezbędne składniki. Musisz tylko upewnić się, że w poidle zawsze jest woda.

Często zaleca się używanie gazet, czasem nawet szmat, jako ściółki do trzymania indyków. Nie podobała mi się ta metoda. Lepiej używać trocin. Czasami właściciele ptaków obawiają się, że pisklęta ugryzą trociny i umrą. Oczywiście mogą dziobać, jeśli nie karmisz ich na czas. A przy regularnym karmieniu ptaki rozumieją różnicę między jedzeniem a trocinami i praktycznie ich nie dziobią.

Decyzja o sposobie żywienia nie jest łatwa. Przez pierwszy rok pisklęta karmiłem od 7:30 do 23:00. Początkowo przerwa między karmieniami wynosiła dwie godziny, potem stopniowo ją zwiększałem, bo przy tym reżimie cały dzień kręcisz się jak wiewiórka na kole. Spotkałem się też z zaleceniami, aby zostawić karmę dla ptaka na noc.

W tym roku z polecenia Anatolija Łukoszkina po raz pierwszy karmiła indyki o godzinie 7:30 - 8 rano, a wieczorem - o godzinie 19. Potem nastąpiła zmiana trocin i po 20 godzinach przyszedł czas na sen. Na wszelki wypadek zostawiłem im jedzenie w pudełku na noc.

Porównując obecnie początkowy etap uprawy - zarówno przedostatni, jak i przedostatni, mogę powiedzieć, że w każdym sezonie ptak przybierał 30 kilogramów, a jednocześnie ze względu na zmianę reżimu żywienia, pracochłonność upraw znacznie się zmniejszyła.

L. N. Golubkova i jej zwierzęta
L. N. Golubkova i jej zwierzęta

Podczas uprawy piskląt indyczych należy uważnie monitorować reżim temperaturowy i nie odbiegać od zaleceń. Nawet przez krótki czas nieprzestrzeganie tego reżimu prowadzi do stłoczenia piskląt i mogą się wzajemnie tłumić. W pierwszym roku z tego powodu straciłem jedną laskę. Zdecydowanie używam termometru do kontroli. Pudełko z pisklętami stawiam przy piecu, ale w żadnym wypadku nie na podłodze, ale na grubych prętach, aby dno pudełka nie ostygło.

Pisklęta indycze bardzo wcześnie zaczynają wylatywać nawet z dość wysokiego boksu. Dlatego nie będzie zbędne przykrywanie go siatką.

Drobiarnię zbudowaliśmy nieocieploną i dlatego pisklęta mogły ją przetłumaczyć dopiero w połowie czerwca. Prześwietlone w ciągu dnia, najpierw w szklarni, potem zrobiło się tam bardzo gorąco - i przenieśliśmy je do poczekalni. Dzieje się to w ciągu dnia, a ptaki nocowały w domu, w pudełku.

Do dwóch miesięcy pisklęta indycze rosną bardzo wolno, a potem znacznie szybciej. Od około trzeciego tygodnia życia przenoszono je do mieszanek paszowych dla dorosłych ptaków - PK-6. Bardzo ważne jest, aby pisklęta indycze zawsze otrzymywały świeżą paszę, zwłaszcza gdy są małe. Już w pierwszym tygodniu pielęgnacji możesz zacząć podawać zielenie - zieloną cebulę, sałatę, mlecze. Ale bardzo stopniowo, zaczynając od niewielkiej ilości. Podczas gdy indyki są małe, to my drobno kośimy dla nich trawę, im w ten sposób łatwiej jest dziobać. A kiedy dorosną, same chętnie dziobią skoszoną trawę, wierzchołki grochu, liście sałaty. Bardzo lubią woodlice, quinoa.

Ostatniego lata musiałem odchwaszczać wszystkie „niedźwiedzie” zakątki ogrodu i to nie raz, bo indyki jedzą dużo ziół. Jesienią ptaka można już karmić jabłkami, cukinią, dyniami, ale wszystko to trzeba zmiażdżyć, ponieważ źle dziobały całe warzywa.

Można też karmić indyki odpadami z kuchni - obierkami ziemniaczanymi, wszystkimi okrawkami warzywnymi, ale lepiej to wszystko ugotować. W tym miszmaszu można pokroić odpady mięsne, skórę kurczaka - po ugotowaniu ptak zjada wszystko chętnie. Osobliwością indyków jest to, że mają zwiększone zapotrzebowanie na paszę białkową, zwłaszcza w młodym wieku.

W zeszłym roku hodowaliśmy indyki kanadyjskie. Ten ptak jest bardzo spokojny, spokojny, bardzo mobilny. Zawsze będą zastanawiać się nad ubraniem - co nosiła dziś gospodyni? Zamki, guziki - niczego nie zlekceważą, spróbują dziobać. Obserwacja tych ptaków jest czasem zaskakująca. Bez względu na to, jak są głodne, zawsze zobaczą nowe jedzenie. Przynosisz na przykład namoczoną bułkę, której nigdy wcześniej nie jedli. Ktoś sam, widząc, że to nowe jedzenie, wydaje nieufny płacz, wszyscy są czujni i nikt nie zbliża się do jedzenia. Musisz uciekać się do różnych sztuczek, zamaskować nowe jedzenie, mieszając je trochę ze zwykłym. I nie zawsze można ich przechytrzyć.

Dla siebie doszedłem do wniosku, że nową żywność należy im wprowadzić w dość młodym wieku, podczas gdy nie są jeszcze tak ostrożni.

Ptakowi trudno jest przyzwyczaić się do kukurydzy i pszenicy po mieszance paszowej, uparcie zjada zwykłe składniki z mieszanki. Wystarczy mieć czas i cierpliwość i stopniowo przenosić indyki na nową paszę.

Osobnym tematem są walki indyków. Bliżej jesieni - pod koniec sierpnia - początek września samce w stadzie zaczynają porządkować. Walki są takie, że ani krzyki, ani woda z węża, ani mop, którym próbujesz wepchnąć „wojowników” - nic nie pomaga. Jedynym lekarstwem jest wyciągnięcie zepsutego indyka za drzwi. Walki z indykami są niebezpieczne, bo tego samca, którego zaczęto dziobać, wszyscy zaczęli dziobać. Jak tylko „ofiara” zostanie zidentyfikowana, tego ptaka należy odizolować.

W zeszłym roku zdałem sobie sprawę, że ciepła pogoda prowokuje do bójek. Minęła fala upałów, a walki stały się mniej rozpowszechnione. Ale ciepła pogoda zeszłej jesieni miała inny efekt - pozytywny: spowodowała wczesne składanie jaj. Przez miesiąc ptaki złożyły około pięćdziesięciu jaj.

Walki z Turcją to poważny problem. W pierwszym sezonie dwa dziobione indyki padły po wyjęciu ze wspólnej woliery. Niektórzy praktykujący uważają, że mają słabe serce i to jest powodem ich śmierci. Nie mogę powiedzieć na pewno, ale wydaje mi się, że najwyraźniej wszystko jest tak, ponieważ te ptaki nie miały wizualnie dużych ran. Próbowaliśmy skorzystać z rekomendacji - zaplątać nogi samców, wtedy ich duch walki rzekomo znika. Może robiliśmy coś złego, ale zdezorientowany indyk nie szedł, ale upadł. Musiałem porzucić ten pomysł.

Jednym z głównych problemów związanych z utrzymaniem jest ściółka. W pierwszym sezonie pracowaliśmy z piaskiem. Powiedzieć, że trudno, to nic nie mówić. KAMAZ odgarnął piasek najpierw do pomieszczenia, a następnie z powrotem.

W zeszłym roku używali wiórów - jest łatwa w pracy, a ptak czuje się komfortowo, praktycznie „nie siada na nogach”. Indyki są zmarznięte na piasku, „siedzą na nogach”, z trudem poruszają się.

Pani ze swoimi zwierzakami
Pani ze swoimi zwierzakami

Tym, którzy chcą powtórzyć nasze doświadczenie, radzę dokładnie przemyśleć umieszczenie woliery na miejscu. Upewnij się, że wybierasz wysoko położone miejsce, po deszczu pod stopami ptaka nie powinno być wody chlupoczącej. Pisklęta potrzebują dużo ciepła, dlatego część spaceru powinna być słoneczna. A starszy ptak nie toleruje dobrze ciepła i powinien być w stanie ukryć się w cieniu. Spacerując w naszym klimacie, w północno-zachodniej Rosji, dobrze jest przynajmniej częściowo zrobić to z dachem. W przeciwnym razie częste deszcze mogą prowadzić do chorób ptaków - indyki nie tolerują dobrze zimna i wilgoci. Bardzo małe indyki, a także kury, kaczki i pisklęta gęsie należy chronić przed wronami i kotami. Tutaj pomoże ci siatka, która napina ściany i sufit woliery.

Opieka nad ptakami jest bardzo interesująca. Jeśli często się z nimi komunikujesz, to pomimo ich pozornego podobieństwa zaczynasz je rozróżniać. Każdy z nich ma swój własny charakter. Na przykład jeden bardzo duży indyk wyróżniał się niezwykle łagodnym charakterem. Za co był jednym z pierwszych wydalonych ze stada przez mniejsze, ale agresywne samce. Nie mógł walczyć. Miał też doskonały apetyt i zjadał wszystko, co podano w dużych ilościach.

A jego sąsiad w zagrodzie, również wyrzucony ze stada, wyróżniał się bardzo wojowniczym charakterem. Lekceważył jedzenie, cały czas przechodził obok swoich bliskich, za co nazywano go „Żołnierzem”. Wielokrotnie latał przez partycje do sąsiadów i organizował walki, aż został wyrzucony na swoje miejsce.

Komunikacja z ptakiem daje wiele przyjemnych chwil. Musisz być spostrzegawczy. Zauważyłem, że lis zaczął przychodzić na naszą stronę drugą jesień z rzędu. Najprawdopodobniej przyciągnęły ją nasze ptaki. Ale mieliśmy nie tylko indyki - w zeszłym roku po raz pierwszy hodowałem gęsi i kaczki. Krótko mówiąc, opieka nad nimi jest znacznie łatwiejsza niż nad indykami. A kaczka, moim zdaniem, jest najbardziej wesołym ptakiem. Jeśli więc potrzebujesz pozytywnych emocji, zacznij kaczki w daczach.

Byłbym zadowolony, gdyby moje doświadczenie w hodowli indyków było przydatne dla początkujących. Wiadomo, że mięso drobiu, a także zwierząt, jest dużo smaczniejsze niż zakupione. A praca poświęcona na opiekę nad żywymi stworzeniami opłaca się. Mówią wśród ludzi: „Bez pracy nie możesz wyrwać ryby z pracy”. Co możemy powiedzieć o indykach, kaczkach i gęsiach.

Ludmiła Golubkowa, początkująca hodowczyni drobiu

Zdjęcie:

Zalecana: