Spisu treści:

Hook Scare - Trout Puzzle
Hook Scare - Trout Puzzle

Wideo: Hook Scare - Trout Puzzle

Wideo: Hook Scare - Trout Puzzle
Wideo: HOOK PUZZLE SOLUTION 2024, Może
Anonim

Opowieści wędkarskie

pstrąg
pstrąg

I chociaż miałem nadzieję, że po długich deszczach, które skończyły się trzy dni temu, woda w rzece będzie niejasna, moje nadzieje nie były uzasadnione. Woda była bardzo czysta. Łowienie pstrągów w takich warunkach jest dość trudne. Ponieważ ryba doskonale widzi wszystko, co się dookoła dzieje i od razu się ukryje, zauważając zbliżającego się wędkarza. A że w rzece jest pstrąg, przekonałem się nieraz z własnego doświadczenia. Dlatego bez wahania postanowiłem spróbować szczęścia - złapać tę rybę.

Powoli podążam z wirującą wędką wzdłuż brzegu: gdzie wspinam się po stromym zboczu, czołgam się przez gęstą trawę, gdzie klapsy na żurzącą bagienną gnojowicę i rzucam łyżką przy każdej okazji. I wszystko bez skutku: bez kęsów. Chociaż, wydawałoby się, wybrałem najbardziej chwytliwe miejsca: pod zaczepami, w pobliżu kamieni, pod wiszącymi nad wodą gałęziami drzew.

Obrazek 1
Obrazek 1

To prawda, że kiedyś przy wyjściu z lejka woda wzięła łyżkę, ale tak ostro, że nie zdążyłem się zregenerować, gdy wciągnęła sprzęt w gałęzie zwalonego drzewa. Nie chcąc zgubić błystki ani ryby rozebrałem się i wskoczyłem do zimnej wody. Ale miałem szczęście tylko częściowo: uwolniłem łyżkę z niewoli, ale ryba odpłynęła bezpiecznie.

Zdając sobie sprawę, że tutaj odstraszyłem wszystkie ryby przez długi czas, szedłem chwilę wzdłuż brzegu, bez zatrzymywania się, aż znalazłem się przed prawdziwym parawanem. Albo silny wiatr powalił drzewa ze stromego wybrzeża, albo wiosną wody źródlane zmyły korzenie, a same drzewa runęły, zagracały wybrzeże tak bardzo, że po prostu nie można było tam przejść.

Musiałem doczołgać się na górę i ominąć tę przeszkodę. Kiedy byłem po drugiej stronie tamy, zobaczyłem małą beczkę, której ciemniejąca głębia przeszła do wymytej przepaści. Ponieważ przede mną był krzak, było to bardzo odpowiednie miejsce do rzucania sprzętu. I zaczęło się łowienie …

Zdjęcie 2
Zdjęcie 2

Pierwsza obsada „gramofonu” nic nie dała. Ale kiedy spróbowałem ponownie i powoli poprowadziłem łyżkę przez beczkę, w czystej wodzie zauważyłem rybę pędzącą w jej stronę z błyskawicą. Nawet zamarłem, czekając na ugryzienie. Jednak z jakiegoś powodu tak się nie stało. Po chwili zacząłem wyciągać łyżkę z wody. Ku mojemu zdziwieniu, czterysta gramów pstrąga towarzyszyło mu na samą powierzchnię. Ryba trzymała się blisko, ale nie brała.

Zrobiłem nowy rzut i historia się powtórzyła: tylko tym razem dwie ryby rzuciły się do łyżki na raz. I nikt jej nawet nie tknął. Następnie zamiast łyżki stawiam swoją najgorszą przynętę - sztuczne owady. Najpierw do akcji wkroczyła osa (ryc. 1), następnie konik polny (ryc. 2), a na końcu chrząszcz (ryc. 3). Niestety to też się nie udało: dwa, a nawet trzy pstrągi rzuciły się na nich, jednak gdy się zbliżyli, nagle zwolnili gwałtownie … I to wszystko. Patrzyłem zirytowany na te dziwne ataki i zastanawiałem się, dlaczego pstrąg nie złapał przynęty? Jaki jest powód tego zachowania?

Rysunek 3
Rysunek 3

Podczas rzucania, patrząc na tonącą w wodzie przynętę, zauważyłem, że za każdym razem, gdy się do niej zbliżałem, ryba próbowała znaleźć się nad lub pod nią. Po chwili namysłu dotarło do mnie: „A jeśli pstrąg boi się nagiego haczyka?” Jak to zamknąć? Rozejrzałem się i zobaczyłem motyle fruwające wśród pobliskich kwiatów: sielawy i błękitne ptaki. Niezwłocznie ostrożnie podkradł się do najbliższego z nich i po wymyśleniu przykrył go kapeluszem.

Następnie oderwał skrzydła jeńca, resztę położył na haku, aby zakrył żądło. Ze zrozumiałym podekscytowaniem wrzucił sprzęt do beczki. Gdy tylko zanurzyła się w wodzie, nastąpiło długo oczekiwane ugryzienie. Zaciągnąłem się i po kilku chwilach pstrąg zatrzepotał na brzegu. Potem nastąpił drugi, trzeci, czwarty. Co więcej, każda nowa ryba dziobała w różnych miejscach beczki. Podobno każdy z nich miał tam swój parking. To prawda, gryzienie ustało wkrótce potem.

Mimo to bardzo się ucieszyłem: nie tylko udało mi się rozwiązać zagadkę, o której myślał pstrąg, ale również trafiłem na porządny połów. I to się nie zdarza za każdym razem …

Zalecana: