Spisu treści:

Domowa Tratwa Do Wędkowania
Domowa Tratwa Do Wędkowania

Wideo: Domowa Tratwa Do Wędkowania

Wideo: Domowa Tratwa Do Wędkowania
Wideo: Rower wodny wędkarski, składany, domowej roboty 2024, Może
Anonim

Jak zrobić tratwę do łowienia własnymi rękami

Często zdarza się, że trzeba łowić gdzieś w oddalonym akwenie. I nie ma pływających jednostek. Lub są zbyt duże, aby się tam dostać. Wyjściem z tej sytuacji może być prosta konstrukcja, bardzo kompaktowa i dość lekka tratwa domowej roboty. Na przykład: z balonów …

Wcześnie rano poszedłem nad leśne jezioro, gdzie dzień wcześniej ustawiłem wywietrzniki i porozrzucane po wodzie kubki. Nawet w drodze nad jezioro słyszałem, jak ludzie rozmawiają gdzieś bardzo blisko. „Kto to przywiózł tu tak wcześnie” - pomyślałem z niepokojem. Przecież to w miejscu, w którym dały się słyszeć głosy, schował się mój zestaw kamer samochodowych. Przyspieszyłem kroku i okrążając stos masywnych kamieni, zobaczyłem dwóch facetów i dziewczynę na brzegu, siedzących przy płonącym ogniu.

Zbliżając się do nich, przywitałem się z nimi i zapytałem ze zdziwieniem, co sprowadziło ich na tę pustynię?

- Chcemy zbadać to jezioro… - wyjaśnił młody człowiek w jasnopomarańczowej koszulce. A po wypiciu herbaty dodał: - Po prostu zabierzemy tratwę.

Słowo „tratwa” wywarło na mnie magiczny wpływ … Bardzo interesują mnie wszelkie statki pływające, widziałem ich bardzo wiele. Szczególnie pociąga mnie oryginalność projektu i sposób poruszania się po wodzie. - Z czego zamierzają zbudować tratwę? - pomyślałem, rozglądając się. Ale nie widziałem nic specjalnego … Dwa duże plecaki, kilkanaście różnych kijów i tyczek, kilka cienkich desek. Być może to było wszystko, co mieli.

W międzyczasie drugi facet, wysoki w dżinsach, czapce z daszkiem i dziewczyna w szortach, wyciągnął z plecaków dwie plastikowe torby i jedną gumowaną, zwój grubej liny i małą, ciasno zapakowaną torbę. Po rozłożeniu paczek zamieniali się w torby, aw torbie były… zwykłe balony. Po wylaniu balonów na ziemię we trójkę zaczęli je nadmuchiwać. Co więcej, nieco ponad połowę wypełniły się powietrzem.

- Po co zawracać sobie głowę, jeśli mam pompę samochodową? - Zasugerowałem.

- To nie jest konieczne - odpowiedział wysoki facet, a po napompowaniu kolejnego balonu wyjaśnił: - U nas wszystko sprawdzone, czyli szybciej.

Domowa tratwa
Domowa tratwa

Obrazek 1.

Nadmuchując balony, od razu wepchnęli je do worków iw efekcie otrzymali trzy oryginalne pontony. Każdy z nich ma 60-70 centymetrów średnicy i około dwóch i pół metra długości. Po zakończeniu napełniania worków chłopaki związali je i pociągnęli razem kawałkiem liny. (patrz rysunek 1) Ponadto gumowana torba znajdowała się na środku.

Następnie położyli pięć żerdzi w poprzek pontonów, spinając całą konstrukcję liną. Po dokładnym sprawdzeniu wszystkich węzłów przeciągnęli konstrukcję do wody. Na samej krawędzi wysoki facet potknął się i spadł z pontonem na ziemię. I natychmiast rozległ się głośny syk przekłutych piłek.

Chłopaki, nie zwracając uwagi na syk, ze śmiechem opuścili pontony do wody, usiedli na nich i zaczęli się kołysać. Ale konstrukcja zachowywała się jak korek i była zanurzona w wodzie o mniej niż jedną czwartą. Po wyraźnym zademonstrowaniu niezawodności swojej pływającej jednostki firma przywiązała deski do pontonów, a po całkowitym zmontowaniu ich tratwa wyglądała jak na rysunku 2.

Rysunek 2 - Domowa tratwa
Rysunek 2 - Domowa tratwa

Rysunek 2

1. Ponton kulowy.

2. Poprzeczki.

3. Deski podłogowe.

4. lina do ciągnięcia

Kiedy usiedli, kładąc swoje rzeczy na tratwie, szybko przyniosłem tratwę dwóch opon samochodowych i napompowałem pompką, mając nadzieję, że to docenią. Tak się jednak nie stało …

- W swojej tratwie wystarczy przebić przynajmniej jedną kamerę - a chodzi o szwy - sceptycznie patrząc na moją tratwę, podsumował facet w jasnopomarańczowej koszulce. - I nam się to nigdy nie przydarzy. Balonów nie dość, że mamy dużo, to też nadmuchujemy je słabo, co daje dodatkową plastyczność. A nośność jest znacznie wyższa …

- Och, czy! - Nie mogłem się oprzeć.

- Usiądź z nami i zobacz - zaproponowała dziewczyna.

Postępowałem zgodnie z jej radą … Pod ciężarem czterech osób tratwa zatonęła nie więcej niż jedną trzecią jej wysokości. Z drugiej strony moja tratwa z trudem wytrzymała dwie. Co więcej, był bardzo niestabilny. Pożegnaliśmy się z tym. Patrząc na tratwę żaglową pomyślałem, że oprócz samego łowienia, z powodzeniem może posłużyć do spędzenia nocy wędkarzom na zimnym lądzie.

Ten projekt tratwy jest świadectwem niewyczerpanej fantazji turystów i rybaków. Każdy z nich jest w stanie zbudować własną pływającą łódź, która z powodzeniem może zastąpić nieporęczną standardową łódź.

Domowa kotwica

Wędkarze, którzy wolą łowić z łodzi, potrzebują kotwicy. Zwykle używa się do tego kamienia, odpowiedniego kawałka żelaza lub po prostu wbija kołek w dno.

Istnieje jednak bardziej „cywilizowany” sposób wykonywania kotwicy. Aby to zrobić, potrzebujesz tylko starej, niepotrzebnej, niezbyt głębokiej aluminiowej misy. Konieczne jest wywiercenie lub wybicie (rdzeniem, grubym gwoździem) otworu na śrubę w nim i zamocowanie go z obu stron nakrętkami (patrz rysunek 3).

Rysunek 3 - Domowa kotwica
Rysunek 3 - Domowa kotwica

Rysunek 3 - kotwica domowej roboty

Rezultatem jest składana kotwica, która dobrze pasuje do miękkiej gleby i niezawodnie przylega do nierówności dna. Jednocześnie można go łatwo usunąć z najbardziej zawiłych miejsc.

Wyjaśnię: miskę należy wybrać jak największą.

Zalecana: