Spisu treści:

Łowienie Walleye Zimą
Łowienie Walleye Zimą

Wideo: Łowienie Walleye Zimą

Wideo: Łowienie Walleye Zimą
Wideo: łowienie ryb zimą na rzece feeder styczeń 2021 2024, Może
Anonim

Akademia wędkarska

Sandacz to pospolita ryba w naszych akwenach. Występuje w jeziorze Ładoga, Zatoce Fińskiej, w rzece Vuoksa oraz w niektórych jeziorach regionu. Ten drapieżnik jest mile widzianym trofeum zarówno dla wędkarza sportowego, jak i amatora. Jednak pożądane wcale nie oznacza dostępności. Łowienie sandacza to bardzo trudne zadanie nawet w ciepłym sezonie, a zimą staje się wielokrotnie trudniejsze. I to nie tylko ze względu na mroźną pogodę, ale także styl życia tej ryby.

Ponieważ sandacz jest głównie rybą denną, żyje jak zwykle na głębokości. Stamtąd musisz to zdobyć. Najbardziej udane jest łowienie zimowe na przynęty, jigi, balansery. Balanser to sztuczna ryba, która niedawno pojawiła się w naszej firmie (zimowe bombki poziome). Porozmawiamy o tym bardziej szczegółowo innym razem.

Rzęsy sandacza zimą mają swoje osobliwości… Nie zawsze można ją złapać i nie wszędzie. Aby szukać tuczącego drapieżnika, trzeba pokonywać duże odległości: w końcu to właśnie energiczny ruch w zbiorniku jest kluczem do ewentualnego sukcesu. Aby jednak zwiększyć szanse na znalezienie tego drapieżnika, konieczne jest poznanie topografii dna danego zbiornika, a tym samym ewentualnych pobytów sandacza.

Najlepsze miejsca, zdaniem większości wędkarzy, to krawędź - przejścia koryta rzeki do pasa przybrzeżnego, granice otworów przy przejściu do mielizny. A także - skaliste podwodne grzbiety, granice zalanych wąwozów i koryt rzek. Ponadto istnieje duże prawdopodobieństwo znalezienia sandacza w zaczepach, starorzeczach i hałdach kamieni. Trzeba też pamiętać, że zimą sandacz jest w ciągłym ruchu. Dlatego jeśli na początku zimy udało się go złapać w jakimś miejscu, to później może go tam nie być.

Stwierdzono, że sandacz dobrze sobie radzi w pierwszym miesiącu mrozów i na ostatnim lodzie. Szczególnie intensywne gryzienie występuje podczas odwilży, kiedy po długotrwałych mrozach wzrasta temperatura powietrza, spada ciśnienie, na lodzie tworzą się dziury, a śnieg przesycony jest wilgocią z mżawki.

Obrazek 1
Obrazek 1

W stabilną, pogodną i mroźną pogodę sandacz może dziobać przez cały dzień, ale i tak jest lepiej - rano i wieczorem. Oczywiste jest, że wszystkie te rady i rozumowanie są bardzo przybliżone, ponieważ dokładny czas („harmonogram brania sandacza”) jest prawie niemożliwy do odgadnięcia. Trzeba to ustalić wyłącznie doświadczeniem, a nawet liczyć na szczęście.

… Np. W środku zimy, kiedy dzień jest krótki, gryzienie zaczyna się zwykle dość późno, dopiero po pełnym świcie. A potem wznawia się po przerwie, od około 14-15 godzin. Choć zdarzały się przypadki, kiedy sandacza można było złowić w ciemności, na długo przed świtem i wieczorem, gdy było już ciemno.

Wśród wędkarzy panuje przekonanie, że najbardziej chwytliwa przynęta na sandacza powinna być wąska (wydłużona) (patrz rys. 1). Wynika to z faktu, że sandacz ma dość wąskie gardło, dlatego woli polować na wąskie i małe ryby, unikając ryb takich jak leszcz, karaś, wzdręga. Dla porównania: okoń o połowę mniejszy od sandacza jest w stanie połknąć tę samą zdobycz.

Ale czy naprawdę trudno powiedzieć coś konkretnego, gdy łowiąc sandacze, wąskie wahadłówki mają przewagę nad wszystkimi innymi… Bo opinii o tym, ilu jest wędkarzy, jest tak wiele. Na przykład rybak złowił kilka sandaczy za pomocą jakiejś łyżki i szczerze uważa, że jest to najbardziej chwytliwe. Jednak bez względu na to, jaki rodzaj wędki wybierzesz, jej rozmiar zależy od konkretnych warunków: miejsca (głębokość, aktualna prędkość) oraz czasu łowienia. A jednak, jeśli podsumujemy doświadczenie i wiedzę doświadczonych wędkarzy, to możemy wyciągnąć następujący wniosek: na przynętę zimową w stojącej wodzie preferowane są błystki o długości 4-6 centymetrów, dla prądu - 5-9 centymetrów. Często skuteczna jest ciężka przynęta na sandacza (patrz rys. 2).

Zdjęcie 2
Zdjęcie 2

Właściwie sam proces wirowania polega na podniesieniu błystki, jej swobodnym opadaniu i pauzie. Najpopularniejsza, a przez to sprawdzona w praktyce metoda sterowania przynętą polega na płynnym, przyspieszonym unoszeniu szczytówki wędziska i bardziej gwałtownym opuszczaniu do pierwotnej pozycji. Wysokość podnoszenia zależy od kształtu łyżki i jest określana empirycznie. Najczęściej jest to 30-50 centymetrów.

Jeśli ta metoda kręcenia nie powoduje chwytu walleye, można użyć innej … Błystka opuszcza się do dna, a następnie krótkimi szarpnięciami jest lekko podnoszona od dna i ponownie opuszczana. W tym samym czasie łyżka wykonuje spazmatyczne ruchy, wierci się wzdłuż dna i kołysze się na boki, podnosząc w ten sposób chmury zmętnienia z dna.

Należy tylko wziąć pod uwagę, że sandacz rzadko goni za szybko pływającą przynętą wahadłową, znacznie chętniej łapie taką, która porusza się wolno lub ze średnią prędkością. Czasami doświadczeni wędkarze, według własnego uznania, dodają do tych technik różne ruchy szczytówką wędki lub drobne szarpnięcia. Nie mam zamiaru oceniać skuteczności takich środków.

W środku zimy, kiedy nasycenie wody tlenem staje się wyjątkowo ograniczone, sandacz staje się całkowicie pasywny. Jednak nawet w najbardziej pozornie bezramkowy dzień, dokładne karmienie łyżką sandaczową i odpowiednia zabawa nią często prowadzą do sukcesu. Jednym słowem tajemnica łowcy zdobyczy polega na tym, aby wiedzieć, jaka przynęta lub inna przynęta w danej chwili w danym akwenie jest dla sandacza najbardziej atrakcyjna.

Podsumowując, proponuję przepis kulinarny. Jeśli (nie daj Boże!) Udało ci się złowić porządnego sandacza lub jest on ze sklepu, to przygotuj z niego danie, które w dawnych czasach było podawane na stół arystokratów. Sandacz galaretowaty. Obranego i umytego sandacza pokrój na kawałki. Kości, głowę bez skrzeli, striptiz i kawior włożyć do rondla, dodać korzenie, cebulę, sól, liść laurowy (1-2 listki), zalać wodą i gotować. Po 15-20 minutach na tej samej patelni ułożyć kawałki sandacza do gotowania. Gdy kawałki ryby będą gotowe, wyjmij je łyżką cedzakową, ułóż na talerzu w postaci całej ryby, ale z małymi przerwami między kawałkami i umieść naczynie w chłodnym miejscu. Odcedź bulion uzyskany z gotowania ryby i przygotuj 2-2,5 szklanki galaretki, czyli rozpuść w niej namoczoną żelatynę, zagotuj i przecedź przez serwetkę. Każdy kawałek sandacza udekoruj plasterkami cytryny,marchewki, pokrojone w gwiazdki, z listkiem zieleni i wlewamy powstałą galaretkę w dwóch lub trzech krokach, tak aby dekoracje się nie drgnęły, a kawałki wypełniono galaretką. Naczynie trzymaj w chłodnym miejscu, aż galaretka stwardnieje. Można podać czerwoną kapustę, sałatkę ziemniaczaną, ogórki świeże i solone, a także sos majonezowy z galaretką z sandacza.

Na 1 sandacza (1-1,2 kg) - 10-12 gramów żelatyny, jeden kawałek korzeni i główka cebuli.

Zalecana: