Spisu treści:

Zimowe Wędkowanie - Gdzie I Jak Złowić Okonie
Zimowe Wędkowanie - Gdzie I Jak Złowić Okonie

Wideo: Zimowe Wędkowanie - Gdzie I Jak Złowić Okonie

Wideo: Zimowe Wędkowanie - Gdzie I Jak Złowić Okonie
Wideo: Trudne zimowe okonie jak je złowić ? Wielki 40 cm okoń!!! Boczny skan Garmin Striker 7 SV w akcji 2024, Może
Anonim

Akademia wędkarska

Środek zimy to chyba najbardziej dziki okres dla wędkarzy. Wiele gatunków ryb osiedla się na zimowych kwaterach i dlatego żeruje słabo lub wcale. Jednym z nielicznych wyjątków w tym okresie bez ryb jest pasiasty złodziej podwodnego świata - okoń.

Przystojny garb jest tuczący (a więc gryzący!) O każdej porze roku i przy każdej pogodzie. Dlatego w zimie okoń jest prawdopodobnie głównym połowem rybaków. Uderza chciwość i rozwiązłość tej ryby. Aby potwierdzić ten pogląd, podam tylko dwa przykłady z mojej własnej praktyki …

Zimowe wędkowanie
Zimowe wędkowanie

Wyciągając dość ciężki okoń, rzucając się na haczyk, niechcący dotknąłem żyłki do ostrej krawędzi otworu i zerwałem. Jednak gdy tylko wyregulowałem zestaw i włożyłem go do dołka, ten sam okoń został ponownie złapany. Innym razem pół kilogramowy drapieżnik w paski połknął swojego mniejszego brata, który był na haku.

Jednak te okoliczności wcale nie oznaczają, że okonie można złapać bez żadnych problemów, wszędzie, czymkolwiek i czymkolwiek. Dla udanego łowienia przede wszystkim pożądane jest poznanie konkretnego zbiornika, a raczej reliefu dna. Wiele ryb woli stać i żerować na obszarach o nierównym dnie, gdzie jest schronienie - drewno dryfujące, skały lub podwodna roślinność. W tych samych miejscach często trzyma się narybek - ulubione pożywienie okoni.

Okoń często spotyka się w „oknach” wśród roślinności na niewielkiej głębokości pod oszronionym lodem lub pod lodem pokrytym śniegiem. Pasiastego braterstwa można szukać na podwodnych pagórkach, na krawędziach uskoków i na szczytach stoków. Dość często zdarza się to tak: stado okoni można zobaczyć w dołku na płytkiej głębokości, ale nie gryzą. Od czasu do czasu krążą wokół jiga (błystek) i nawet go dotykają, ale nic więcej. Albo nagle powoli odchodzą. Zwykle wędkarz od razu zaczyna zmieniać przynętę, licząc na to, że złapie, jego zdaniem, najbardziej szczęśliwego (czyli chwytliwego). To czasami działa dobrze. Ale niestety nie zawsze.

W takich sytuacjach pomaga zestaw środków, a mianowicie: zmiana nie tylko przynęty, ale i dyszy, nowa gra w przynętę atrakcyjną dla ryb. Jeśli te środki nie przyniosą pożądanego rezultatu, to niestety lepiej przenieść się w inne miejsce. Jest całkiem możliwe, że szczęście się do ciebie uśmiechnie. Oczywiście dla każdego wędkarza palące pytanie brzmi: ile okoni znajduje się w tym konkretnym dołku? Koncentracja ryb w otworach wymyka się wszelkiej logice. Wbrew wszystkiemu na zupełnie równym, pozornie identycznym dnie znajdują się dziury, w których roi się od ryb, mówiąc w przenośni, aw innych tylko pojedyncze okazy. Jeśli masz szczęście i złapałeś dużego garbarza, natychmiast wywierć kilka kolejnych otworów w pobliżu. Możliwe, że natknąłeś się na obóz okoni (zawsze pamiętaj, że okoń jest rybą szkolną). Tutaj nie możesz się wahać ijak to się mówi: „Uderz póki żelazo jest gorące”.

W poszukiwaniu miejsc "rybnych" dobrze byłoby skorzystać ze sprawdzonego jiga i prowadzić nim w przyspieszonym tempie z dużą częstotliwością wibracji, konsekwentnie łowić wszystkie warstwy wody, aż do dolnej krawędzi lodu.

Zimowe wędkowanie
Zimowe wędkowanie

Jeśli jest okoń, przynajmniej dotknie przynęty. A jeśli masz szczęście, a ryb w tym miejscu jest dużo, a także jest głodny, dosłownie rzuci się na przynętę, często nie pozwalając jej nawet spaść na dno. To samo dzieje się z łyżką. Okoń w tej dziurze zawsze da się wyczuć przynajmniej po lekkim uderzeniu łyżką. Im więcej dziur jest sprawdzanych za pomocą przyrządu i łyżki, tym większa szansa, że znajdziesz stado pasiastych braci.

Po znalezieniu odpowiedniego miejsca należy wywiercić 4-5 otworów: zaczynając od płytkiej wody (od około 0,5 metra) i na głębokość (ponad 2,5-3 metry), w odległości 4-5 metrów od siebie. Wędkowanie należy rozpocząć od głębokich otworów. Jeśli po kilku próbach uda Ci się złapać godne trofeum to możesz wrzucić do tej dziury zanętę (wystarczy szczypta małego ochotka).

Czasami okoń podnosi się natychmiast, a czasami dopiero po dziesięciu minutach. Niektórzy wędkarze tłumaczą to opóźnienie tym, że pasiasty drapieżnik boi się hałasu. Jednak wieloletnie doświadczenie przekonuje mnie o czymś przeciwnym: wręcz przeciwnie, okoń spieszy się do źródła hałasu, licząc na to, że na tym skorzysta. Zauważyłem też ciekawy wzór: rano i wieczorem okoń lepiej łapie się w płytkich miejscach, a po południu trzeba zejść na głębokość. Jak wytłumaczyć to zachowanie ryb, nie wiem …

Po złowieniu okonia bez wahania opuść przynętę na głębokość, na której nastąpiło ugryzienie, lub trochę niżej. Wynika to z faktu, że stado okoni w dołku, za każdym razem, gdy bawią się, towarzyszy złapanemu w haczyk towarzyszowi. Idąc za nim, stado podnosi się nieznacznie, ale tylko do pewnego poziomu, po czym ponownie opada. Dlatego w takiej dziurze trzeba kilkakrotnie zmieniać głębokość zejścia.

Czasami warto spróbować łowić tam, gdzie jest wiele starych dziur, niezbyt pokrytych śniegiem. W tym przypadku możemy założyć, że całkiem niedawno był tu dobry kęs. W przeciwnym razie kto na próżno wywierciłby tyle dziur? Ale jednocześnie upewnij się, że robisz dziury obok starych. Praktyka pokazuje, że gryzienie jest zwykle lepsze w nowej dziurze.

Ale nawet jeśli wrócisz do domu z wędkowania, nie uginając się pod ciężarem połowu, to będąc na świeżym powietrzu, wypoczniesz i uzyskasz zastrzyk żywotności, który jest tak niezbędny w zgiełku naszego codziennego życia..

Zalecana: