Płacząca Jarosławna, Pracująca W Aptece Weterynaryjnej
Płacząca Jarosławna, Pracująca W Aptece Weterynaryjnej

Wideo: Płacząca Jarosławna, Pracująca W Aptece Weterynaryjnej

Wideo: Płacząca Jarosławna, Pracująca W Aptece Weterynaryjnej
Wideo: Wizyta w Aptece 2024, Może
Anonim
babcia w aptece
babcia w aptece

- Proszę, daj mi trochę kremu do golenia.

„Jest tu apteka weterynaryjna.

- Co się nie dzieje?

- Nie, to jest apteka weterynaryjna - dla zwierząt.

- No to daj mi paczkę validolu!

- Chciałbym odebrać coś w prezencie, mam zamiar odwiedzić.

- Zapraszamy. Są zabawki, gadżety, amunicja. Czy jest kot czy pies?

- Więc nie! Dla mojego zięcia.

- Czy jest jakiś benzon?

- Nie, to jest w zwykłej aptece, ale tutaj jest weterynaryjna.

- I co z tego, co za weterynarz! A ja jestem niepełnosprawny!

(Dialogi w aptece weterynaryjnej)

Pracując w aptece weterynaryjnej musisz znaleźć się w różnych sytuacjach tragicznych i komicznych. Aby wzajemne roszczenia konsultantów i kupujących były wyjątkiem, a nie regułą, wołajmy o twardy udział.

Po pierwsze, chociaż tylko weterynarze sprzedają towar w aptece, zwierzęta nie są tam akceptowane. Nawet jeśli apteka znajduje się przy przychodni, jeden lekarz umawia się na wizytę w specjalnie wyposażonym gabinecie, a drugi pracuje w aptece. Oczywiście do apteki weterynaryjnej wolno wchodzić ze zwierzętami (przymierzyć obrożę lub kaganiec), ale żądać, aby lekarz pochylony przez ladę zdiagnozował i przepisał leczenie … Ale żądają!

Po drugie lekarz powinien oprócz wydawania towaru doradzić co do jego stosowania, jeśli jest dużo wizyt, ale kupujący nie ma wystarczającej ilości pieniędzy, wybrać najpilniejsze leki, które są odpowiednie do ceny, odebrać telefon dzwoni, odbiera towary, wypisuje metki i pięknie układa towary na gablotach. Zgodnie z prawem kanapki wszystko to dzieje się w tym samym czasie. Proszę być cierpliwym! Skandale w kolejce wcale nie przyspieszają pracy lekarza. Jeśli potrzebujesz długiej konsultacji, uprzejmie byłoby pominąć linię i szczegółowo porozmawiać. I pamiętaj, że nawet jeśli grzecznie, z uśmiechem odpowiesz na swoją długą historię o swoim ulubionym kocie, nie oznacza to, że lekarz ma dużo wolnego czasu i nie ma nic do roboty. Całkiem możliwe, że czeka go kupa towarów, które trzeba będzie ułożyć po godzinach po zamknięciu apteki.

Po trzecie, jeśli masz skargi na zbyt wysokie ceny lub brak jakiegokolwiek produktu w asortymencie, zgłoś się nie do lekarza, ale do kierownictwa apteki. Zepsuty nastrój i zmarnowany czas nie są najlepszymi pomocnikami w pracy. Wiele aptek dostarcza żywność lub lekarstwa, których potrzebujesz. Zostaną zakupione specjalnie dla Ciebie i zadzwonią, gdy będziesz mógł podjechać. Kupując dużą torbę jedzenia, zwykle są rabaty. Wszystkie problemy można rozwiązać spokojnie i bez kłopotów.

Po czwarte, zapamiętaj lub zanotuj nazwy leków i pasz! Każdego dnia musisz rozwiązywać zagadki dotyczące tego, jakich leków lub żywności potrzebuje kupujący. - Daj mi środek przeciw robakom! Co masz na myśli? Jesteś lekarzem! I zaczynają się pytania: dla kota lub psa wiek, waga, co jest wygodniejsze - płyn lub tabletki, nasze lub importowane, w jakiej cenie. "Daj mi karmę dla kota!" Pytasz: wiek, wagę, zdrowe lub chore (i jakie) zwierzę, karmę w puszkach lub suchą karmę, jaka cena Ci odpowiada. Nie tylko zajmuje to dużo czasu, ale nieprawidłowo zastosowany lek lub niewłaściwie przepisana żywność lecznicza może spowodować pogorszenie sytuacji. "Kot oddaje mocz z krwią, daj mi coś!" Jeśli to zapalenie pęcherza, leczenie jest jedno, kamica z kamieniami fosforowymi to drugie, ropne odmiedniczkowe zapalenie nerek to trzecie,niewydolność nerek jest czwartą. Bez badania i wyników analizy moczu lekarz NIE MA PRAWA przepisać leczenie. A kupujący jest oburzony i urażony - miał nadzieję, że kuracja dla jego kota będzie szybka i bezpłatna w aptece!

I po piąte, nie wrzucaj zwierząt do klinik i aptek! Tak, pracują tam ludzie, których powołaniem są zwierzęta, tak, mogą leczyć, tak, w aptekach jest żywność, ale weterynarze nie są w stanie leczyć i karmić wszystkich zwierząt. Lekarstwa i pasza nie są darmowe, wydając je na podrzutkę, lekarz wyrzuci pieniądze z kieszeni. Każdy z nas ma w domu więcej niż jedno zwierzę, większość zwierząt porzuconych i wyrzuconych. Lekarze mają tyle samo czasu na znalezienie nowych właścicieli, co każdy z Was, czyli minimum (każdy ma pracę, rodzinę, dzieci, prace domowe). Nie bądźmy mili czyimś kosztem!

Jak powiedział kot Leopold: „Chłopaki, zamieszkajmy razem”