Mistrzyni „Arki Noego” - Opowieść O „fermie Kurczaków”
Mistrzyni „Arki Noego” - Opowieść O „fermie Kurczaków”

Wideo: Mistrzyni „Arki Noego” - Opowieść O „fermie Kurczaków”

Wideo: Mistrzyni „Arki Noego” - Opowieść O „fermie Kurczaków”
Wideo: Arka Noego - Święty uśmiechnięty (Taki duży, taki mały) 2024, Kwiecień
Anonim

Kiedyś rosyjski car i szwedzki król spierali się o to, który z nich zdobędzie ziemie Ingermanland. Jak wiecie, z powodu tego sporu doszło do wojny północnej, którą wygrał car Piotr. Każdy uczeń wie, jak ważne było dla Rosji „wycięcie okna do Europy”, aby „stać mocno na morzu”! Ale dlaczego Karl musiał zaangażować się w walkę? Ogólnie rzecz biorąc, Wikingowie i ja utrzymywaliśmy przyjazne, biznesowe, a nawet rodzinne stosunki przez wiele stuleci.

na fermie drobiu
na fermie drobiu

Opinia historyków na ten temat jest znana, ale plemiona Ingermanland zachowały legendy, że na naszym terenie są takie święte miejsca, w których płyną niezwykłe źródła, za pomocą których można bezpośrednio komunikować się z Bogiem. Dlatego ludy zamieszkujące naszą starożytną ziemię Yamburg odkryły wielką tajemnicę: dlaczego człowiek żyje na ziemi. Dlatego monarchowie chcieli poznać tę tajemnicę. Mówią, że sama Katarzyna Wielka udała się do naszego źródła z procesją krzyżową. Posłuchaj tylko, jak poetycko brzmią nazwy rdzennych ludów: Mokshans, Vepsians, Chud, Vodane, Izhora.

na fermie drobiu
na fermie drobiu

Może nasi aborygeni mają rację, a „rosyjska Szambala” znajduje się gdzieś w północno-zachodnich lasach? Mówią, że w całej historii ludzkości Bóg ukazał się tylko dwóm śmiertelnikom, może to nie przypadek, że jednym z nich był nasz święty Aleksander Svirsky, jeśli się nie mylę, Veps z pochodzenia? Kiedyś siedząc przy tak świętym źródle narzekałem, że od prawie 20 lat sam reprezentuję Okręg Kingisepp w Rosyjskim Towarzystwie Miłośników Drobiu w Petersburgu. Czy to możliwe, że w latach władzy radzieckiej wszystko zostało zniszczone, a w miejscach, które niegdyś słynęły z wzorowych majątków, bogatych gospodarstw i znakomitych gospodarstw hodowlanych, pozostały tylko nędzne popegeerowskie z pijanymi robotnikami? I jak bardzo chciałbym, żeby nasze regiony Ingermanland nie różniły się od regionów „niemieckich”. A jeśli nie mamy takiego samego bogactwa jak Niemcy,niech więc będzie przynajmniej więcej pracowitych wieśniaków, jak marzył car Piotr. Niech będzie więcej podwórek, na których bydło i ptaki są piękne i inne!

na fermie drobiu
na fermie drobiu

Podobno tam mnie usłyszeli … Wkrótce miałem okazję poznać niesamowitą osobę z wioski Tikopis. Nazywa się Galina Nikolaevna Shlemen. Ma dużą przyjazną rodzinę, piękny dom i bardzo ciekawą farmę. Kogo tam nie ma. Nie zaskoczysz mnie rzadkimi pięknymi rasami kurczaków, ale zawsze miło jest spotkać osobę, która zajmuje się hodowlą ptaka. Oprócz kurczaków, na podwórku żyją indyki, gęsi, kaczki, pawie, bażanty, perliczki i przepiórki. Bocian domowy Gosha co ważne chodzi po terenie. Gosha ma przyjaciółkę Glashę. Na bloku siedzi prawdziwy sokół. Oprócz niego jest inny drapieżnik - krogulec Lyonka. Wraz z kurczakami kawka Verka śpi na grzędach, które wnuczka Galiny Nikołajewnej, Nastia, podniosła i uratowała przed nieuchronną śmiercią żółtą pisklęciem. A jakie niesamowite króliki! Ogromne barany, nie, nie mam na myśli owiec,mianowicie króliki, jak nazywa się rasa, i maleńkie, urocze krasnale "króliczki" z małymi uszami. Na farmie dyżuruje kilka kotów i owczarek niemiecki Bajkał.

na fermie drobiu
na fermie drobiu

Galina Nikolaevna zajmuje się również pszczelarstwem i traktuje wszystkich gości swoim niesamowicie pachnącym miodem w plastrach. Ogólnie rzecz biorąc, jest bardzo miłą i szczerą osobą, formułuje swoją zasadę życiową w następujący sposób: musisz dawać ludziom więcej niż im bierzesz, a zostaniesz za to więcej niż wynagrodzony. Jak to nie pasuje do obecnego systemu wartości! I być może uczyniłbym tę zasadę ideą narodową. Widzisz, pieniądze za wszelką cenę są w jakiś sposób za małe dla wielkiego narodu. Tak, widziałem wielu bogatych ludzi, ale szczęśliwych … A Galina Nikołajewna błyszczy wszędzie, gdy mówi o swoich zwierzakach, zwłaszcza o bocianach. Gosha był z Shlemenami przedostatniego lata. Potem w lasach szalały pożary, bocian został spalony i wyczerpany, ale wyszedł na tory i pokuśtykał do straży granicznej, gdzie prawie został rozerwany przez psy. Wojsko karmiło ptaka chlebem,ale nie mieli czasu, aby zająć się jej problemami. Na szczęście Galina Nikołajewna dowiedziała się o ofierze pożaru i mimo ogromnego obciążenia pracą w swoim gospodarstwie domowym ruszyła za bocianem. Przez miesiąc myła ptaka z oleju opałowego i pasożytów, karmionych siłą, ponieważ z powodu oparzenia przełyku bocian odmówił jedzenia. Po prostu spadły z niego pióra. Ale powoli sytuacja się poprawiła. Jesienią, kiedy karawany ptaków ruszyły na południe, Gosha wciąż unosił głowę i patrzył w niebo, ale był zbyt słaby, by odlecieć.kiedy karawany ptaków rozciągały się na południe, Gosha wciąż unosił głowę i patrzył w niebo, ale był zbyt słaby, by odlecieć.kiedy karawany ptaków rozciągały się na południe, Gosha wciąż unosił głowę i patrzył w niebo, ale był zbyt słaby, by odlecieć.

na fermie drobiu
na fermie drobiu

Do wiosny bocian całkowicie wyzdrowiał, a nawet zaczął budować gniazdo, składając gałązki na odwróconej beczce. Kwestia panny młodej powstała gwałtownie. Gosha miał romans z kaczką, ale kaczor był temu przeciwny. A potem przyjaciele zadzwonili do Galiny Nikołajewnej i powiedzieli, że w jednej ze wsi bocian wypadł z gniazda i złamał nogę. Pisklę na szczęście okazało się dziewczyną, którą też trzeba było długo karmić. W rezultacie jedna noga Glashy jest krótsza od drugiej, ale Gaucherowi nadal się to podoba. Glasha nie może latać, przytyła na naleśnikach mistrza. „Jej klatka piersiowa jest większa niż u indyka” - żartuje Galina Nikołajewna. Bociany idą do stawu po karaś, a jednocześnie złowili wszystkie krety na miejscu, dziób ptaka jest długi, wejdzie do każdej dziury, a Gosha poluje również na żaby, myszy i ślimaki. Więc jest z niego korzyść w gospodarce. Czego nie można powiedzieć o sokole,których dawni właściciele wyrzucili z domu za zły charakter. Drapieżnik ugryzł i rozerwał pazurami. Nie zapuścił korzeni w zoo, do którego został przydzielony. Tylko Galinie Nikołajewnej udało się znaleźć podejście do „bestii”, teraz nie zachowuje się tak agresywnie, siada na rękawicy, a nawet zaczął wykonywać polecenia.

na fermie drobiu
na fermie drobiu

A dwuletni jastrząb Lyonka został przywieziony z Obserwatorium Pułkowo ze złamanym skrzydłem, teraz sam nie może polować na myszy. Galina Nikołajewna nieustannie bawi się różnymi rannymi zwierzętami, wiem z własnego doświadczenia, że kontakt z weterynarzami nie ma sensu. Będziesz oglądać w telewizji, zazdrościsz, jak traktują wszelkie żyjące stworzenia tam, „za wzgórzem”. Nasz w najlepszym przypadku może sterylizować tylko psy i koty. Bismarck miał rację, mówiąc, że nieprofesjonalizm zrujnuje Rosję. A teraz jest wiele rannych zwierząt, wszyscy strzelają z pistoletów, zwłaszcza podczas lotów. Strzelają z samochodów w wiosce. I cóż to za nonsens! Nie możesz zostawić pustyni. Widząc szalone ptaki pędzące po niebie, nie znające odpoczynku nawet w nocy, idę spalić stare bele słomy, za którymi chowają się pijani łowcy. Zwykle pytam: „Czy jesteś głodny?”Odpowiedź brzmi: nie, mówią, hazard. Ale zarówno ptak, jak i człowiek są jednakowo chorzy z bólu. To nie jest gra komputerowa. Ponieważ w naszym kraju nikt nie wie, jak strzelać ani leczyć, Obawiam się, że nie będziemy musieli siedzieć bezczynnie.

na fermie drobiu
na fermie drobiu

A Galina Nikołajewna powiedziała mi, że miała szansę hodować kozy, owce, świnie, a nawet konie. W rzeczywistości ma dwa wyższe wykształcenie, ale wszyscy mieliśmy okazję przejść przez okres pierestrojki i często musieliśmy robić coś innego niż to, czego nas uczono. Nigdy nie przestaję zadziwiać Rosjankami, które same nie tylko przeżyją kataklizm, ale rozciągną swoją rodzinę i cały kraj. Oczywiście trudno jest kochać Ojczyznę w brudnych warunkach miejskich, być może niemożliwe jest wyposażenie całej Rosji. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie, z kim przyjeżdżasz na ziemię: z tymczasowym mieszkańcem lata lub gorliwym właścicielem z nadzieją na stworzenie rodzinnego gniazda, w którym z radością przyjdą zarówno dzieci, jak i wnuki. Zacznij wyposażać kraj na swoich stu metrach kwadratowych. Kształtowanie krajobrazu jest oczywiście świetne, ale nie powinno kolidować z życiem. Często widzę dzieci bezczynne wśród takiego piękna. Chcą się kimś zająć. Nie zdziw się, jeśli nie będą chcieli później zająć się rodzicami. Kup dla swojego dziecka kurczaka lub królika i wyjaśnij, że nie możesz przyjść na ziemię jako najeźdźca, zwierzęta też mają prawo przeżyć obok nas. A prawo odkryte przez Galinę Nikołajewną działa. Szczerze mówiąc, przekonało mnie własne doświadczenie. Spróbujcie też, drodzy czytelnicy. I przyjdź do świętych źródeł ziemi Yamburg, może odkryjesz prawdy, których nigdy wcześniej nie znałeś. Drodzy Czytelnicy. I przyjdź do świętych źródeł ziemi Yamburg, może odkryjesz prawdy, których nigdy wcześniej nie znałeś. Drodzy Czytelnicy. I przyjdź do świętych źródeł ziemi Yamburg, może odkryjesz prawdy, których nigdy wcześniej nie znałeś.

Zalecana: