Spisu treści:

Uprawa Wiśni: Zwalczanie Kokomikozy, Zapylanie Kwiatów Wiśni, Cięcie Wiśni
Uprawa Wiśni: Zwalczanie Kokomikozy, Zapylanie Kwiatów Wiśni, Cięcie Wiśni

Wideo: Uprawa Wiśni: Zwalczanie Kokomikozy, Zapylanie Kwiatów Wiśni, Cięcie Wiśni

Wideo: Uprawa Wiśni: Zwalczanie Kokomikozy, Zapylanie Kwiatów Wiśni, Cięcie Wiśni
Wideo: Cięcie wiśni po posadzeniu – uszkodzenia mrozowe 2024, Kwiecień
Anonim

Z marzeniem o wiśniowym sadzie. Część 1

wiśnia
wiśnia

Nawet Rzymianie znali tak zwaną „czeremchę”, poprzedniczkę naszych dzisiejszych wiśni. A rzymski dowódca Lucullus przywiózł do Włoch kulturową odmianę wiśni z wybrzeża Morza Czarnego. Stamtąd rozprzestrzeniła się po całej Europie, a dzięki pomocy ptaków czereśnia dotarła do niemal wszystkich odpowiednich pod względem warunków klimatycznych zakątków świata.

W Rosji wiśnie cieszą się dużym zainteresowaniem od czasów starożytnych. Od XVIII wieku występuje w prawie wszystkich ogrodach. I do ostatniej chwili pod względem zajmowanej powierzchni wiśnia znajdowała się na drugim miejscu po jabłoni. Popularność wiśni wynikała z jej dość wczesnego dojrzewania i dobrych właściwości odżywczych owoców i produktów jej przetwórstwa, wysokiego plonu w sprzyjających latach oraz niezwykłej dekoracyjności rośliny, zwłaszcza w okresie kwitnienia.

Wiśnie są dobre zarówno świeże, jak i przetworzone: w dżemach, kompotach, dżemach, likierach, sokach, marmoladach itp.

A ostatnio wiśnia była szeroko rozpowszechniona w naszych ogrodach Uralu. Jednak podstępna kokomikoza zniweczyła wszystkie wysiłki ogrodników Ural, aby sadzić i uprawiać tak smaczne i zdrowe plony. A ostatnie lata, zbyt sprzyjające postępowi choroby, dodatkowo pogorszyły sytuację.

Początkowo choroba doprowadziła do tego, że ogrodnicy byli zmuszeni usuwać niedojrzałe wiśnie, aby mieć czas na ich zebranie, zanim staną się czarne. Nie było w tym nic przyjemnego, tk. wiśnie muszą koniecznie dojrzeć na drzewie, bo tylko w tym przypadku mają swój niezwykły smak. Ponadto. Choroba dotknęła nie tylko liście i owoce, ale także gałęzie, czego skutkiem była stopniowa, ale nieuchronna śmierć drzew.

A dziś na Uralu prawie nie można znaleźć wiśni. Najprawdopodobniej sytuacja w innych regionach powinna być podobna. Jest to tym bardziej smutne, że asortyment jagód na naszych północnych szerokościach geograficznych nie jest duży, a wiśnie były bardzo pomocne. Nie ma potrzeby mówić o jego przydatności, ponieważ od dawna jest stosowany w dość szerokim zakresie chorób i podobnie jak ogólny tonik.

× Poradnik ogrodnika Szkółki roślinne Sklepy z towarami do domków letniskowych Pracownie projektowania krajobrazu

Walcz z kokomikozą wiśni

A jednak - sadzić czy nie sadzić?

wiśnia
wiśnia

Wróćmy jednak do interesującego nas tematu, a mianowicie nieuleczalnej choroby wiśni - kokomikozy. Biorąc pod uwagę, że zgodnie z wszelkimi oficjalnymi danymi, dziś nie ma całkowitej odporności (w literaturze terminu „częściowa odporność w danej strefie klimatycznej”) na tę chorobę odmian wiśni, a choroba ta dosłownie prowadzi do błyskawicznej śmierci na plantacjach wiśni okazuje się, że sadzenie wiśni w ogrodzie ma szczególne znaczenie.

Oczywiście od 1971 roku trwają aktywne badania nad stworzeniem nowych odmian jej odpornych na kokomikozę, w szczególności w Ogólnorosyjskim Instytucie Hodowli Roślin Sadowniczych. Hodowcy odnoszą dziś pewne sukcesy, ale minie ponad dziesięć lat, zanim nowe, bardziej odporne hybrydy wiśni zmienią się w odmiany i staną się dostępne dla zwykłych ogrodników. Chociaż elitarne sadzonki wiśni, częściowo odporne na kokomikozę, zostały już pozyskane wspólnie w Ogólnorosyjskim Instytucie Badawczym Selekcji Roślin Owocowych i Oryol State University.

Stopień porażenia kokomikozą otrzymanych form selekcyjnych jest ponad dwukrotnie niższy niż w przypadku drzew powszechnie uprawianych. Mrozoodporność otrzymanych elitarnych form również przekracza początkową mrozoodporność, na przykład tej samej wiśni Vladimir. Dobry gust. Prawdopodobnie są wszelkie powody, by sądzić, że odmiany odpowiednie dla naszego Uralu mimo wszystko pojawią się, tylko pozornie jeszcze nie, ale szkoda. Dlatego w najbliższej przyszłości prawdopodobnie będziemy musieli zadowolić się tymi samymi, stosunkowo odpornymi odmianami.

Zgodnie z klasycznymi wytycznymi, aby zwalczyć chorobę, konieczne jest wielokrotne (5-6 razy w sezonie) spryskiwanie wiśni mieszanką Bordeaux. Istnieją zalecenia dotyczące zwalczania kokomikozy, polegające na dwukrotnym opryskiwaniu wiśni Topazem i cotygodniowych opryskach mieszaniną preparatu bakteryjnego Rizoplan z mlekiem.

Mogę szczerze powiedzieć, że wypróbowałem wszystkie te opcje zresztą przez dziesięć lat. I kompletnie wyczerpana tymi „dzikimi” opryskami (wszak przy takim sformułowaniu pytania będziesz tylko biegał po wiśniach), przy okazji dając bardzo słaby efekt, postanowiła ściąć wszystkie krzewy wiśni. Zostawiłem tylko dwa - nie mogłem udać się na wycinkę najbardziej ukochanej z dzieciństwa wiśni Vladimira (wiele lat temu przywiozłem ją z mojej ojczyzny - Jarosławia), dla której zostawiłem jedną z najbardziej odpornych na choroby odmian Uralu jako zapylacz.

Na wszelki wypadek wyjaśnię - na Uralu nie uprawia się wiśni Vladimir, która jest wszechobecna w europejskiej części Rosji (warunki klimatyczne są zbyt surowe), ale w moim ogrodzie rośnie od trzech dekad, a nawet z kokomikozą.

Potem, na własne ryzyko i ryzyko, całkowicie zmieniła podejście do powstrzymania podstępnej choroby. Zrezygnowałem ze wszystkich klasycznych oprysków, poza pierwszą wczesną wiosną 3% mieszanką Bordeaux, ponieważ nie sprawia większych kłopotów, bo wszystkie te same drzewa i krzewy trzeba obrabiać wczesną wiosną tą kompozycją, więc jest więcej krzaków - mniej krzaków - nie ma różnicy.

× Tablica ogłoszeń Kocięta na sprzedaż Szczeniaki na sprzedaż Konie na sprzedaż

Wczesną wiosną przeprowadziłem bez litości radykalne przycięcie krzewów wiśni, wycinając nawet słabo uszkodzone gałęzie. Opierając się na swoim udanym doświadczeniu w stosowaniu używek na warzywach, rozpoczęła walkę od drugiej strony. Jednocześnie rozumowała w następujący sposób: jeśli używki mają na celu „poprawę nastroju” roślin (produkcja lub wprowadzenie specjalnych hormonów), a wszyscy doskonale wiedzą, że przy dobrym nastroju można pokonać (lub prawie pokonać) każdego choroby, wtedy używki powinny pomóc wiśniom (no cóż, na pewno nie zaszkodzi).

Opryskiwanie prowadzono raz w tygodniu od momentu aktywnego kwitnienia lub początku kwitnienia liści, naprzemiennie używanymi stymulantami „Epin” i „Silk”. Od tego czasu nie było to szczególnie trudne zgodnie z dokładnie tym samym programem spryskuję wszystkie upalne warzywa (psianka i melony), użyłem tylko trochę więcej roztworu. Równolegle starałem się stworzyć jak najkorzystniejsze warunki dla wiśni pod względem odżywiania i wzrostu (więcej o tym poniżej).

A wyniki nie były długo oczekiwane. W tym samym sezonie wiśnie po raz pierwszy w ostatnich latach dały niezwykłe przyrosty silnych i pięknych gałęzi (dawno nie widziałem takich gałęzi na swoich krzakach). Ale przed nami jak zwykle deszczowy sierpień i mokra jesień. I choroba oczywiście nadeszła, ale szkody spowodowane nią nie były tak duże. Owszem, z pełnym przekonaniem mogłem to stwierdzić dopiero dwa lata później, kiedy wiśnie w końcu ponownie obficie zakwitły. A jednocześnie oba krzewy nadal wyglądały wspaniale i pięknie, bez licznych gałęzi odsłoniętych w wyniku choroby. A potem zrozumiałem już na pewno, że znalazłem jedyny sposób, aby przestrzegać, aby uzyskać całkiem dobre zbiory tej rośliny.

To prawda, nie warto mówić, że choroba nie ma teraz władzy nad moimi wiśniami. Oczywiście nie. Warto pominąć kilka oprysków, liść zacznie żółknąć i odpadnie, a jagody staną się czarne. Ale jeśli będziesz postępować zgodnie z moim programem, możesz wyprzedzić chorobę, zbierając plony przed rozpoczęciem jej agresji i zapewnić tworzenie zdrowych gałęzi, na których zostanie położona wystarczająca liczba pąków kwiatowych. I przy takim podejściu wiśnie nadal można uprawiać, choć oczywiście o sadach wiśniowych nie można mówić - jest to zbyt pracochłonne.

Warto zauważyć, że opryskiwanie używkami stało się głównym grzbietem w walce z chorobą. Nie jest to jednak jedyny konieczny środek. Środki mające na celu zmniejszenie stopnia uszkodzenia wiśni przez kokomikozę:

  • regularne i staranne przycinanie wszystkich gałęzi dotkniętych chorobą; nie musisz żałować gałęzi - uratowawszy kilka chorych, reszcie zadasz poważny cios;
  • wczesne wiosenne opryskiwanie roślin 3% płynem Bordeaux;
  • cotygodniowe opryskiwanie roślin stymulantami wzrostu („Epin” i „Silk”), zaczynając od momentu aktywnego kwitnienia lub otwarcia liści, a kończąc na etapie zbioru jagód; 4-5 razy w okresie wegetacji spryskiwanie immunomodulatorem „Immunocytofit” w celu zwiększenia odporności roślin;
  • staranna pielęgnacja kory; terminowe leczenie najmniejszych ran i wzmożona walka z wypływem dziąseł, ponieważ problemy z korą prowadzą do znacznego osłabienia roślin, co z kolei automatycznie prowadzi do ich większej podatności na wszelkie choroby;
  • wzmocnione karmienie, ponieważ „głodna” roślina zachoruje znacznie szybciej niż „pełna”;
  • terminowe zwalczanie szkodników, wśród których mszyca wiśniowa jest wśród nas najbardziej rozpowszechniona; jednocześnie należy pamiętać, że taka pozornie nieszkodliwa mszyca może bardzo osłabić roślinę, a to już będzie otwarta droga do aktywnego rozprzestrzeniania się infekcji;
  • podjęcie wszelkich możliwych działań, które zapewniłyby dojrzewanie kory wszystkich gałęzi i pnia do jesieni, a co za tym idzie, ponowne dobre przygotowanie do niekorzystnej zimy, a to bezpośrednio zależy od właściwości żywienia wiśni;
  • podjęcie działań mających na celu zmniejszenie pokrywy śnieżnej (która jest zwykle zbyt duża dla wiśni), aby zapobiec możliwości ogrzania się kory i korzeni zimą.

Do zapylania kwiatów wiśni

kwiaty wiśni
kwiaty wiśni

Nie jest tajemnicą, że czereśnie nie przynoszą co roku dobrych zbiorów. Chociaż w tym samym czasie może doskonale kwitnąć, ale z jakiegoś powodu kwiaty nie są zapylane. Ogólnie rzecz biorąc, jest więcej niż wystarczająco problemów z zapylaniem wiśni, nawet jeśli nie było mrozu i dostępne są niezbędne odmiany zapylające.

Przypomniałem sobie, że w naszym ogrodzie pod Jarosławiem (a czereśnie nie są takie same jak na Uralu, a sady wiśniowe w dzieciństwie wcale nie były rzadkie), wielkość zbiorów zależała bezpośrednio od kierunku wiatru podczas kwitnienia wiśni. Kiedy wiał wiatr z zachodu, cała wiśnia Vladimir usiana była owocami, bo po drugiej stronie wyrósł jej najlepszy zapylacz, Turgieniewka. Ale w odwrotnej sytuacji - wiatr ze wschodu - owoców było bardzo mało, bo z tej strony rosły kolejne krzewy tej samej wiśni Vladimira.

Dlatego od czasu pojawienia się na rynku stymulantów owocowania, nauczony wieloletnim gorzkim doświadczeniem, zdałem sobie sprawę, że zapylanie czereśni w żadnym wypadku nie powinno być dziełem przypadku. To prawda, że w zaleceniach dotyczących leków dostępnych w tamtych latach (najpierw lek Gibbersib, potem lek na jajniki) wcale nie było powiedziane, że można je stosować do drzew i krzewów. Ale spokojnie zastosowałem je do wiśni i efekt był dobry.

Wiśnie były dobrze zapylane, nawet jeśli momenty kwitnienia poszczególnych krzewów nie pokrywały się ze sobą. Teraz wszystko jest jeszcze prostsze - pojawił się nowy lek „Bud”, który daje doskonałe rezultaty w zakresie zapylania.

Osobno o przycinaniu wiśni

Należy zauważyć, że przycinanie wiśni jest znacznie bardziej czasochłonne niż na przykład przycinanie jabłoni. Z jednej strony tłumaczy się to specyfiką wzrostu i rozwoju jego gałęzi, z drugiej strony uszkodzeniami spowodowanymi przez tę samą kokomykozę. Ale przy odpowiednim przycinaniu wiśni jej plon znacznie wzrasta.

Głównym zadaniem przycinania i kształtowania korony jest uzyskanie idealnie ulistnionych, zdrowych i dobrze oświetlonych gałęzi. Innymi słowy, należy stanowczo powiedzieć „nie” wszystkim chorym, nagim, gęstniejącym i słabym gałązkom wiśni.

W naszych warunkach Ural wiśnie przycina się w większości przypadków późną wiosną lub nawet wczesnym latem, ponieważ bardzo często niemożliwe jest wyraźne rozróżnienie między żywymi a umierającymi gałęziami przed pęknięciem pąków, chociaż częściowe przycinanie można wykonać późną jesienią lub wczesną zimą. W tym momencie można spokojnie usunąć ewidentnie słabe i gęstniejące gałęzie.

Gałęzie wiśni stają się nagie, to znaczy przestają się rozgałęziać, jeśli tylko proste pąki kwiatowe zostaną ułożone na jej rocznych przyrostach. Zjawisko to obserwuje się, gdy drzewo zaczyna dawać słaby roczny wzrost, ponieważ zwykle większość odmian wiśni ma tylko jeden wierzchołkowy pączek wzrostu na pędzie krótszym niż 20 cm, a wszystkie boczne pąki są kwiatowe. Silnie sprzyja odsłonięciu gałęzi i kokomikozie.

Wraz z pojawieniem się silnych, nagich gałęzi plon wiśni gwałtownie spada i zaczyna owocować mniej regularnie. Ekspozycja osłabia wzrost drzewa, ponieważ ścieżka przepływu składników odżywczych jest wydłużona, a znaczna ich ilość jest przeznaczana na utrzymanie życia nieproduktywnego nagiego drewna. W rezultacie zmniejsza się zarówno zimotrwalosc drzewa, jak i jego odporność na choroby.

Jedynym sposobem ochrony gałęzi przed wczesną i szybką ekspozycją jest utrzymanie wystarczająco silnego wzrostu pędów poprzez pozostawienie i przycięcie. Na silnych pędach oprócz pąków kwiatowych zawsze występują pąki boczne wzrostu, co oznacza, że drzewo nie zagraża w tym przypadku odsłonięcia pędów.

Jakie powinno być tempo wzrostu wiśni, aby dobrze owocowała?

Aby wiśnia zachowywała dobre plony i dobrze się rozkrzewiła przez długi czas, konieczne jest utrzymanie wzrostu gałęzi szkieletowych o długości około 30-40 cm z ostrożnością i przycinaniem, tak aby na ich pędach tworzyła się duża liczba pąków kwiatowych - gwarancja przyszłorocznych zbiorów.

Aby to zrobić, z wiekiem, gdy narośla na końcach gałęzi zaczną słabnąć, a rozgałęzienie ustanie, a gałęzie staną się nagie, należy delikatnie odmłodzić 2-3-letnie drewno. W tym celu gołe końce gałęzi są odcinane do punktu, w którym kończy się rozgałęzienie - do pierwszej (licząc od góry gałęzi) gałęzi bocznej.

Jednocześnie korona jest mocno przerzedzona. Konieczne jest wycięcie wszystkich pogrubiających się gałęzi w wewnętrznej części korony. Nie mają one żadnej wartości, ponieważ w cieniu nie tworzą się na nich pąki kwiatowe. W obwodowej części korony, gdzie oświetlenie jest korzystniejsze, część gałęzi wycina się, a pozostałe są zmuszane do wzrostu w różnych kierunkach (głównie na zewnątrz) poprzez przycinanie gałęzi bocznych. Ważne jest, aby po przycięciu światło mogło swobodnie przenikać do wewnętrznych części korony.

Zalecana: