Wiszące Ogrody - Legendy I Rzeczywistość
Wiszące Ogrody - Legendy I Rzeczywistość

Wideo: Wiszące Ogrody - Legendy I Rzeczywistość

Wideo: Wiszące Ogrody - Legendy I Rzeczywistość
Wideo: LEGENDY TYBETU: Na Krańcu Świata #3 - "Wiszące ogrody" 2024, Kwiecień
Anonim

Sztuka budowania ogrodów jest znana człowiekowi od czasów starożytnych. We wszystkich epokach cywilizacji, bez względu na modę i upodobania społeczeństwa, ręce twórców-ogrodników tworzyły ogrody i parki, których sława sięgnęła naszych czasów. Jednym z świadectw tej umiejętności są tak zwane „Wiszące Ogrody”.

Tę koncepcję zawdzięczamy historykom starożytnej Grecji, ponieważ to oni pozostawili nam bardzo sprzeczne opisy jednego z siedmiu cudów świata, skompilowanych, nawiasem mówiąc, trzy wieki po ewentualnym istnieniu ogrodów.

Image
Image

Założenie, że ogrody faktycznie istniały, jest bardzo kontrowersyjne. Jest to kontrowersyjne, choćby dlatego, że nawet wtedy greccy historycy nie potrafili dokładnie ustalić, kto był właścicielem ogrodów i jak wyglądały.

Obecnie zostało jasno ustalone, że asyryjska królowa Szammuramat (w tłumaczeniu ze starożytnej greki jest Semiramis) nie miała nic wspólnego z ogrodami, ponieważ oni (według wykopalisk) pojawili się znacznie później niż za jej panowania. Starożytni Grecy byli tak zachwyceni wielkością królowej, że przypisywali jej wiele czynów.

Istniała również legenda, że wiszące ogrody zostały stworzone na polecenie Nabuchodonozora II jako prezent ślubny dla jego żony. Jego żona pochodziła z Mediów, raczej górzystego i zielonego terenu, a ogrody miały przypominać Medom o jej ojczyźnie.

Ponadto teraz, po kilku tysiącleciach, współcześni badacze mają wątpliwości co do opisu technicznego urządzenia „wiszących ogrodów”. Budowę w Babilonie wykonano z surowych cegieł i jest mało prawdopodobne, aby tak złożona konstrukcja z „zmechanizowanym” nawadnianiem mogła istnieć do czasu, gdy została opisana przez Diodora lub Strabona. Najprawdopodobniej historycy widzieli ruiny świątyń - zigguratów, które zostały zbudowane na zasadzie wieloetapowej piramidy, a ponieważ takie konstrukcje budowlane były nieznane w starożytnej Grecji, opisom tych konstrukcji towarzyszyły piękne legendy.

Tak czy inaczej, to właśnie te opisy przybrały formę legendy, która już w starożytnej Grecji została przekształcona w jeden z kultów Adonisa. W rezultacie tradycją stało się dekorowanie dachów kwiatami i drzewami owocowymi. Najbliższą rzeczywistością konstrukcją, ozdobioną sztucznymi roślinami, było mauzoleum Augusta w Rzymie, zbudowane w 28 roku pne.

Piękna legenda, wymyślona przez historyków starożytnej Grecji, rozpowszechniła się wśród różnych późniejszych cywilizacji i kultur. Opisy podobnych ogrodów, rozmieszczonych na dachach lub elewacjach, istniały w Bizancjum, starożytnych Indiach i Persji.

Tak czy inaczej, ale wraz z nadejściem baroku ogrody na tarasach lub dachach stały się wszechobecne. Od połowy XVII wieku, w okresie renesansu, ogrodnicy i architekci w swojej pracy sięgali po doświadczenia swoich przodków. W tendencjach sztuki ogrodniczej tamtej epoki wyraźnie widać wpływ kultury starożytnego Cesarstwa Rzymskiego. „Wiszące ogrody” pojawiają się we Włoszech jako element dziedzictwa. Budowa takich ogrodów wymagała ogromnych umiejętności i dość imponującej inwestycji. Wyspa Isola Bello, która należała do szlachetnej i bardzo zamożnej rodziny Borromeo, jest ucieleśnieniem legendy o „Wiszących Ogrodach”. Wyspa ogrodowa do dziś jest najwyraźniejszym przykładem przemiany bajki w rzeczywistość.

Wspomnienie, że budowa „wiszących ogrodów” wymaga ogromnych nakładów finansowych, nie jest daremne. Oprócz tego, że możliwość stworzenia „wiszącego ogrodu” jest niejako częścią legendy o niezliczonych bogactwach Semiramis, tak naprawdę utrzymanie takiego ogrodu w kwitnącym stanie wymaga sporej sumy pieniędzy. Z powodu ich braku wiele „wiszących ogrodów” renesansu „nie przetrwało” do dziś.

Ogród Semiramis
Ogród Semiramis

W Rosji stosunek do tej legendy i jej ucieleśnienia był zupełnie inny. Historia budowy „wiszących ogrodów” przy pałacach w Rosji sięga również połowy XVII wieku. Ale dzięki praktyczności wpisanej w rosyjski charakter „wiszące ogrody” zaczęły mieć charakter czysto utylitarny. Obecność „wiszącego ogrodu” w rezydencjach bojarów nie tylko świadczyła o ich bliskości do dworu królewskiego, ale także rozwiązała znacznie bardziej palące kwestie - obecność świeżych warzyw i owoców na stole. Być może wynikało to z faktu, że surowe zimy w Rosji nie pozwalały na uprawę egzotycznych roślin na otwartym polu. Ale wydaje się znacznie bardziej prawdopodobne, że idea życia, jaka tkwi w Rosjaninie, nie dopuszcza możliwości istnienia ogrodu bez widocznych i wymiernych korzyści.

W historii rozwoju Rosji wszystko dzieje się bardzo szybko. Te elementy kultury zachodnioeuropejskiej, które ukształtowały się na przestrzeni wieków, przeszły bardzo szybką drogę rozwoju i formacji w Rosji. A już w połowie XVIII w. Szlachta rosyjska zaczęła myśleć „po zachodzie”, co bardzo wyraźnie znalazło odzwierciedlenie w wyglądzie „Wiszących Ogrodów”. Za Katarzyny II „wiszący ogród” zamienił się w miejsce rozrywki, relaksu lub samotności. Dość niezwykły jest fakt, że dzięki hojnej „rosyjskiej” naturze Katarzyny II powstało w Petersburgu sporo „wiszących ogrodów”, niektóre z nich przetrwały do dziś. Powszechnie znane istniejące „Wiszące Ogrody”, które stały się znakiem rozpoznawczym naszych pałaców, w pełni ucieleśniają legendę z technicznego punktu widzenia. Wznoszą się ponad poziom grunturośliny w nich sadzi się bezpośrednio w ziemi, a hydroizolację niższych pomieszczeń rozwiązuje się na poziomie sumeryjskiego królestwa.

Pod koniec XVIII wieku w nowej stolicy znanych było kilka wiszących ogrodów. Dwóch z nich niestety nie przeżyło, nie należało do członków rodziny cesarskiej i być może z tego powodu nie przeżyło. Jeden z nich istniał wcześniej od 1788 do 1830 roku. Ogród ten znajdował się w domu I. I. Betsky, wybitny reformator systemu edukacji i był jego główną atrakcją. Według zeznań niektórych współczesnych drzwi gabinetu właściciela prowadziły prosto do kwitnącego ogrodu wypełnionego gwarą kurczaków wyhodowanych sztucznie przez samego Betsky'ego. Gazety tamtych czasów donosiły: „Bieganie piskląt wokół niego służyło mu jako rozrywka i zwracało myśli starca na inne laski…”. Oznaczało to, że I. I. Betskoy opiekował się założonym przez siebie Domem Dziecka. Projekt wiszącego ogrodu należał do Bażenowa, podobnie jak niektóre inne w moskiewskich dworach.

W 1830 r. Dom został podarowany przez Mikołaja I rodzinie książąt Oldenburga i natychmiast przystąpiono do jego odbudowy. Na terenie ogrodu pojawia się sala taneczna. Jak wiecie, w tym budynku mieści się Instytut Kultury.

Drugi prywatny wiszący ogród ma równie ciekawy los. Według niektórych raportów w 1799 roku Paweł I postanowił zrobić prezent ślubny swojemu ulubionemu A. P. Lopukhinie i nakazał Quarenghiemu odbudować dom na Nabrzeżu Pałacowym. Dom powstał w niezwykle krótkim czasie. Współcześni pisali, że nowo wybudowany dom przypominał modną zabawkę, którą jeździli podziwiać z całej stolicy. W domu od strony podwórza, według naocznych świadków, znajdował się wdzięczny wiszący ogród. W 1809 r. W domu wybuchł pożar, w wyniku którego zaginęła antresola, wiszący ogród i wiele innych. A w 1860 roku pod kierownictwem architekta L. F. Dom Fontana jest całkowicie przebudowany. Z punktu widzenia badania historii powstawania wiszących ogrodów zabawne wydaje się to, że po wielu tysiącleciach wiszący ogród ponownie przedstawia się jako prezent ślubny.

Historia powstawania „wiszących ogrodów” dotrzymuje kroku postępowi. Ponieważ wygląd materiałów takich jak żelbet pozwolił uprościć projektowanie „wiszących ogrodów” i znacznie obniżyć jego koszt. Należy zauważyć, że legenda o ogrodach Semiramis w tym czasie miała już kilka tysiącleci, ale mimo to zajmuje umysły wielu, wielu. Wielki Le Corbusier napisał: „Zaprawdę, jest to sprzeczne z logiką, kiedy obszar równy całemu miastu nie jest używany, a łupek pozostaje, aby podziwiać gwiazdy”.

Zalecana: