Spisu treści:

Ogrody Miejskie Piotra I
Ogrody Miejskie Piotra I

Wideo: Ogrody Miejskie Piotra I

Wideo: Ogrody Miejskie Piotra I
Wideo: Ogrody 2024, Kwiecień
Anonim

Historie nowych gatunków roślin dla Sankt Petersburga i Rosji

Studiując historię pojawienia się ogrodów w Petersburgu, Carskim Siole, mimowolnie zanurzasz się w działaniach Piotra I, nieznanego większości z nas, jako organizatora i twórcy, gorliwego właściciela pierwszych ogrodów.

Starannie konserwował lasy podczas początkowej budowy miasta. Najcenniejszy z gatunków liściastych, dąb, prawie nigdy nie został znaleziony. A te drzewa, które spotkaliśmy, były szczególnie chronione. W pierwszym opisie Petersburga 1710-1711. wspomina o nakazie Piotra, aby zachować „na szczególną cześć” dwa stare dęby rosnące na wybrzeżu wyspy Retusari (Kotlin). Otoczono ich płotem, w cieniu ustawili altanę z widokiem na morze, w której car lubił „siadać ze stoczniowcami”. Ale w opisach miasta pięć lat później nie ma już wzmianki o tych dębach.

Szczególne upodobanie Piotra I do dębu zostało wyjaśnione tym, że był to główny gatunek drzew, z którego następnie budowano kadłuby statków. Jeden ze statków młodej floty zbudowany w 1718 roku został nawet nazwany „Stary Dąb”. Mówiono, że sam Piotr Wielki sadził żołędzie wzdłuż drogi Peterhof, życząc sobie, by wszędzie sadzono dęby. Zauważając, że jeden ze szlachetnych szlachciców uśmiechnął się do jego pracy, odwrócił się i powiedział ze złością: „Rozumiem, myślisz, że nie dożyję dojrzałych dębów. Prawda, ale jesteś głupcem. Przykład zostawiam innym, więc że robiąc to samo, potomkowie z czasem budowali z nich statki. Nie pracuję dla siebie, z korzyścią dla państwa w przyszłości!”

jesienny krajobraz
jesienny krajobraz

Kolejny cenny gatunek liściasty, buk, był niezwykle rzadki w lasach za czasów Piotra I. Być może ostatnie jego kopie znaleziono w latach 50. ubiegłego wieku na Duderhof Heights.

Budując miasto, Piotr Wielki zachował lasy macierzyste w jak największym stopniu: mały gaj jodłowy pozostał na brzegach Newy przed obecnym Mostem Trójcy; inny gaj świerkowy zachował się nad brzegiem Moika, naprzeciw Stoczni Particular; Las świerkowy pozostał na wyspie podczas zakładania New Holland. Ten ostatni został ogłoszony przez Piotra rezerwatem, co zapoczątkowało historię i samą ochronę miejskiej przyrody. Przepisy były surowe: za wycinkę lasów zarezerwowanych, a także drzew nadających się do budowy statków, „kara śmierci będzie wykonywana bez litości” (dekrety Piotra I z 19 listopada 1703 roku z 19 stycznia, 1705) … Sądząc po powtórzeniu dekretów, wycinkę kontynuowano, groziła im kara, ale jak mówią historycy, sprawa nie dotarła do kary śmierci.

Ale lasy były oczywiście skazane na wycinkę, ponieważ miasto było budowane, a głównym materiałem na początku było drewno. Ponadto właścicielom majątków położonych wzdłuż Fontanki nakazano wycinanie gęstych lasów, aby pozbawić siedliska „rozbójników”, którzy „naprawiali napady” na mieszczan.

Organizacja pierwszych ogrodów

Letni ogródek. Grawerunek A. Zubova. 1717 g
Letni ogródek. Grawerunek A. Zubova. 1717 g

Ogrody na początku XVIII w. Urządzono w stylu holenderskim, który tak bardzo kochał Piotr I, który jako dziecko wychowywał się w takich ogrodach w Moskwie, które pozostawały pod silnym wpływem holenderskiego baroku. Ta miłość do pięknych ogrodów, drzew, pachnących kwiatów i ziół pozostała z nim na całe życie. Pasję do ogrodów wspierała znaczna wiedza z zakresu botaniki i ogrodnictwa. W rzeczywistości Piotr I był pierwszym i głównym ogrodnikiem w Petersburgu. Samodzielnie zdecydował, które rośliny tu wyrosną i zajmował się tym z entuzjazmem, a także wieloma innymi pilnymi sprawami. Skąd taka miłość i wiedza w ogrodnictwie?

Według historyka I. Ye. Zabelina, „żaden z naszych starożytnych carów w swoim rodzinnym życiu nie pasjonował się rolnictwem tak jak car Aleksiej Michajłowicz” (ojciec Piotra). „… ze względu na żywiołowość swojego charakteru poświęcił się wszelkim interesom ze szczególnym zapałem”, a ponadto „uwielbiał doprowadzać każdy biznes… do pełnej przyzwoitości i dyspensy”. Zaskakujące jest to, że przeszedł do historii pod nazwą Najcichszego … Owocem jego pracy były rozległe ogrody w Izmajłowie i Kołomienkoje, w których rosły nie tylko zwykłe drzewa owocowe i jagody, ale także rzadkie, wręcz egzotyczne gatunki. region moskiewski: orzechy włoskie, morwa (morwa), cedry syberyjskie, jodła. Winnica została również zasadzona, ale winorośl z Astrachania nie rosła tam dobrze.

(Co ciekawe, na rozkaz cara Aleksieja Michajłowicza i przy jego udziale na rzece Oka zbudowano pierwszy rosyjski statek „Orzeł”. Historycy stwierdzają podobieństwo w profilu statku na iglicy Admiralicji do tego pierwszego statku. Tak więc pasja do budowy statków najwyraźniej nie jest przypadkowa w życiu i twórczości Piotra I).

Piotr najprawdopodobniej odziedziczył po ojcu i gustował w ogrodnictwie. Te same ogrody zasadził w pałacu w Preobrażeńskim, w którym mieszkał na początku swojego panowania, przed wyjazdem do Petersburga. W ogrodach Piotra rosły zamorskie ciekawostki: cyprys, zimowanie pod osłonami, wiele kwiatów z Europy Zachodniej. Kwitły tu tulipany, żonkile, goździki, nagietki, nagietki (nagietek), żółte lilie i inne rzadkości. Zaszczytem cieszył się owoc dzikiej róży, nazywany wówczas „svoborinny kolor” (w Rosji nie uprawiano wówczas prawdziwej róży). Piotr szczególnie uwielbiał pachnące zioła, wypisał ich nasiona i polecił sadzić je wzdłuż ścieżek: ruta, wrotycz pospolity, hyzop, "mięta niemiecka", kalufer (lub canufer, rumianek balsamiczny - bylina z Kaukazu, Azji Mniejszej, ziele korzenne, został dodany do tabaki w XVIII wieku). To z regionu moskiewskiego i Moskwy Piotr kazał wysłać rośliny do sadzenia w Petersburgu. Wiosną 1704 r. Wysłano pierwsze kwiaty i zioła na wyposażenie Ogrodu Letniego

Wiadomo, że Ogród Letni „rozwiedli się w 1711 r. Według planu sporządzonego przez samego władcę” (SN Shubinsky). Piotr Zajmowałem się sadzeniem ogrodów nie tylko w Petersburgu, ale także w Moskwie, Taganrogu, Rydze i Ukrainie. Wchodził we wszystkie szczegóły budowy ogrodu, wydawał rozkazy, przebywał za granicą; zapisywał się do książek o ogrodnictwie, tworzył projekty dla nowych ogrodów.

Sądząc po papierach cara, sam zamówił sadzonki drzew z Holandii przez Revel, a także z Moskwy, Lwowa, prowincji syberyjskiej na Ukrainie. Szczególnie uwielbiał lipy, które są znane na północy, kasztany. Drzewa zostały wyjęte pod nadzorem ogrodników, z zachowaniem wszelkich środków ostrożności. W 1712 r. W Holandii zamówiono 1300 lip. Ponadto do Rosji sprowadzano wiąz, cedr, grab, modrzew, topolę z Holandii. Dęby, które tak cenił Piotr, sprowadzano z okolicznych miejscowości Nowogród.

Już w 1707 roku zaproszono zagranicznych ogrodników, którzy byli w stanie przesadzić duże, dojrzałe drzewa bez uszkodzeń, tak jak to miało miejsce na dworze francuskim. Jednym z takich mistrzów był Martin Gender, ogrodnik z Poczdamu. Zachowały się listy Piotra do Apraksina: „… można kupić młode drzewka pomarańczy, cytryny i inne, które są tu cudem.

Sadzić w skrzynkach do przetransportowania następnej wiosny.”W celu zimowania ciepłolubnych drzew figowych (fig) zbudowano winogrona,„ ciepłe anbary”(szklarnie). zasadzone w Sankt Petersburgu i okolicach.

Aby to udowodnić, zachowało się wiele dokumentów. Ciekawych informacji na ten temat dostarcza TK Goryshina w swojej książce „The Green World of Old St. Petersburg”. Tak więc w 1719 roku ogrodnik Schultz otrzymał zamówienie do Hamburga na „3000 sztuk hiszpańskich strzykawek (bzów), 100 sztuk róż, 20 sztuk powojników frotte, wiśnie z niskich drzew” (tj. Krzewiaste), wiele morela, brzoskwinia, kasztanowce. Ogrodnikowi Steffelowi nakazano wysłanie obszernego zestawu nasion i cebul roślin kwiatowych, pikantnych i aromatycznych ziół oraz kolejnego „2000 jardów bukshbom”. Tak nazywał się bukszpan - wiecznie zielony krzew, który w XVIII wieku był uprawiany w formie strzyżonej, tworząc ciągłe liniowe granice, mierzone przy pomocy arszin (1 arszina = 711,2 mm). Takie zamówienia zostały wysłane do Amsterdamu, Gdańska, Szwecji. Nawet w dekrecie Piotra (z 3 stycznia 1717 r. Konon Zotov) w sprawie wysyłania szlachetnych dzieci do Francji na szkolenie w służbie morskiej, na końcu pojawia się nieoczekiwana instrukcja: „Szukaj także drzew laurowych, które umieszcza się w doniczkach, aby łodygi od ziemi do koron nie były wyżej niż 2 stopy (1 stopa = 304, 8 mm).

Dla ciepłolubnych południowych roślin należało zbudować szklarnie. Drzewa sprowadzono z Moskwy, rejonu nowogrodzkiego, z terenów na północ od Petersburga. Rośliny sprowadzano ze Szwecji na specjalnie tam wysłanych statkach. Setki, a nawet tysiące drzew liściastych sprowadzono do parków Petersburga: lipy, klony, wiązy. Wiadomo, że wiosną 1723 r. Do Ogrodu Letniego sprowadzono około ośmiu tysięcy sadzonek lipy, jesionu, wiązu i klonu. Skały te były używane głównie do tworzenia europejskich ogrodów i parków. Dzięki inicjatywom Piotra I te gatunki z egzotycznych plantacji dominują obecnie w zielonym stroju miasta, jego ogrodach i parkach.

Zdecydowanie, szybkość i zaciekłość Piotra znalazły również odzwierciedlenie w metodach kształtowania krajobrazu miasta. Nie miał czasu czekać, aż wyrosną małe sadzonki, musiał posadzić duże, dojrzałe drzewa. W liście do majora Uszakowa z 8 lutego 1716 r. Piotr nakazuje zbierać lipy pod Moskwą zimą, ścinać ich wierzchołki i wiozić wiosną do Petersburga. Taki przewóz wozami konnymi trwał co najmniej trzy tygodnie. Szybko przekonaliśmy się, że nie jest to najlepszy sposób na przeszczep. Letnie przeszczepy rozpoczęliśmy od grudki ziemi, która okazała się znacznie skuteczniejsza. Nawet zimowe kopanie było praktykowane przy użyciu specjalnej maszyny, kopiąc drzewa aż do wiosny. W ten sposób możliwe było przeszczepienie nawet bardzo kapryśnych ras. Ale najważniejsza była oczywiście najstaranniejsza pielęgnacja każdej rośliny przez wysoce profesjonalnych ogrodników.

Warto zauważyć, że zapotrzebowanie na ciepło importowanych roślin nie przeszkadzało zbytnio klientowi, „południowcy” zostali po prostu umieszczeni w szklarniach. Zwracali uwagę na warunki glebowe, w których rośliny rosły w domu. Na przykład, zamawiając kasztanowca w Holandii, Piotr I kazał pobierać drzewa rosnące na różnych glebach, jednocześnie pobierając i wysyłając próbki gleby w „małych workach”, aby wybrać tutaj najbardziej odpowiednią ziemię do sadzenia.

W okresie postpotrickim skład obcej flory zależał w dużej mierze od pracujących wówczas zagranicznych ogrodników, którzy oprócz olbrzymiego doświadczenia zawodowego i wiedzy wnieśli swoje upodobania i upodobania do wyglądu miejskich ogrodów i parków. Oczywiście niemieccy ogrodnicy zamówili wiele roślin z Niemiec, Holendrzy z Holandii. Przy aranżacji Ogrodu Taurydów pod koniec XVIII wieku prace wykonał angielski ogrodnik V. Gould, a większość drzew i roślin kwiatowych sprowadzono z Anglii. Zdarzały się nawet incydenty w ogrodnictwie: w połowie XVIII w., Pracując w parku Carskie Sioło, ogrodnik Jakob Rechlin nalegał na wykorzenienie większości głównych gatunków drzew - już rosnącej w niej lipy jako „niezbyt przyzwoitej”. Zastąpił ją ścięty cis i laur w wannach. (Trzeba zaznaczyć,że w ostatnich latach frontowa część regularnego parku i plac przed Pałacem Katarzyny zostały ponownie ozdobione drzewami laurowymi o kulistych i piramidalnych kształtach korony).

Historia ogrodów holenderskich w Rosji

Próbując odbudować rosyjskie życie, Piotr zaczął właśnie od tworzenia ogrodów, wysyłając swoich ludzi za granicę, aby uczyć się holenderskiej sztuki ogrodniczej. Ulubionym ogrodnikiem Piotra był Holender Jan Rosen, który stworzył także Carskie Sioło. Na prośbę władcy do klasycznego ogrodu holenderskiego dobudowano rzeźbę, która zdobiła alejki i labirynty ogrodu. Ideologicznym zamysłem tej innowacji było wprowadzenie do światopoglądu zwiedzających elementów europejskiego, świeckiego stosunku do świata i przyrody. Do świadomości Rosjan wkraczał nowy dla nich wspólny emblemat europejski. W związku z tym w 1705 r. W Amsterdamie z rozkazu Piotra wydano książkę „Symbole i herby”, którą później wielokrotnie wznawiano.

W książce przedstawiono przykłady symbolicznego systemu ogrodów, ich dekoracji, łuków triumfalnych, fajerwerków, dekoracji rzeźbiarskich budynków i ogrodów. W rzeczywistości był to nowy świecki „elementarz” systemu znaków zamiast poprzedniego kościelnego.

Starając się jak najszybciej nawiązać bliższe więzi kulturowe z Europą, Piotr I starał się uczynić starożytną mitologię zrozumiałą i oswojoną dla wykształconych Rosjan. Sztuka ogrodnicza była najbardziej dostępna, a jednocześnie bardzo skuteczna. Ogród Letni jako pierwszy ogród miejski stał się swego rodzaju „akademią”, w której Rosjanie przeszli początki europejskiej edukacji kulturalnej. Ułożono tam labirynty strzyżonych żywych roślin według wzorców Wersalu, a także opowieści z życia ludzi na tematy „przypowieści ezopowych”. Piotr tak bardzo cenił Przysłowia Ezopa jako ważny element nowej europejskiej edukacji, że zostały przetłumaczone przez Ilyę Kopievsky i opublikowane w Amsterdamie po rosyjsku i po łacinie jako jedna z pierwszych książek. Te same przedmioty zostały wykorzystane przy budowie parków w Peterhofie,Carskie Sioło.

Historycy zwracają uwagę na szczególne zamiłowanie Piotra do rzadkich

jesienny krajobraz
jesienny krajobraz

kwiatów (ich nasiona i sadzonki były zamawiane z zagranicy), do „porcelanowych zestawów do ozdabiania klombów”, a także pasję do krakersów ogrodowych. Różne fontanny z petardami wciąż przyciągają uwagę licznych gości pięknych parków Peterhof.

Ogród holenderski był wypełniony drzewami i krzewami owocowymi, ułożonymi w regularny sposób i zawsze dużą ilością kwiatów. Dom właściciela mógł znajdować się od strony głównej osi ogrodu, po obu stronach której znajdowały się tarasy i zielone „biura”. (Przykładem jest ogródek letni). W ogrodnictwie holenderskim zwyczajowo sadzono dom (lub pałac) gęsto drzewami. W ten sam sposób w Starym Ogrodzie Carskiego Sioła drzewa ściśle przylegały do fasady ogrodowej Pałacu Katarzyny.

Te starożytne lipy w większości przetrwały Wielką Wojnę Ojczyźnianą. W latach 60-tych rozpoczęto odbudowę Starego Ogrodu w celu przywrócenia jego regularnego „wersalskiego” wyglądu, na wzór którego powstał. Każda rekonstrukcja obiektów historycznych, czy to pomników architektury, czy parków, które są żywymi obiektami zmieniającymi się w czasie, wywołuje dyskusje wśród specjalistów i społeczeństwa na temat okresu, na jaki dany obiekt powinien zostać przywrócony do historycznego wyglądu. W przypadku Ogrodu Holenderskiego w Parku Katarzyny w Carskim Siole wybór padł na okres największego rozkwitu parku i pałacu w połowie XVIII wieku, za panowania Elżbiety Pietrownej. Większość starych drzew, których nie można było już ściąć zgodnie z zasadami zwykłego ogrodu, wycięto,ku wielkiemu rozczarowaniu wielu wielbicieli ogrodów Carskiego Sioła.

Później termin „ogród holenderski” zaczął oznaczać mały ogródek w pobliżu domu z dużą ilością kwiatów. Podobne znaczenie zaczęło mieć w języku angielskim, zwanym „Dutch Garden”. „Ogrody holenderskie” zostały sklasyfikowane jako ogrody romantyczne. Takie były ogrody rosyjskich posiadłości XIX wieku, stanowiące integralną i organiczną część przejścia od architektury domu dworskiego do krajobrazowej części parku osiedlowego. DS Lichaczow w swojej książce „Poezja ogrodów” bardzo szczegółowo i fascynująco opisuje historię i różne style ogrodów z różnych czasów i krajów, w tym romantyczne ogrody Carskiego Sioła.

Historia nowych gatunków roślin dla St. Petersburga

Na początku XXI wieku przyzwyczailiśmy się do obfitości roślin ozdobnych rosnących w prywatnych ogrodach, parkach i tylko na ulicach miast. Ale nie zawsze tak było, a rzeczywiste ogrody ozdobne są nadal bardzo rzadkie.

łuk
łuk

Najczęściej nasze prywatne ogrody przypominają kompozycją kultur te stare ogrody holenderskie, z których zaczęły ozdabiać stolicę i jej przedmieścia. A na pewno sadzono w nich drzewa owocowe, pola jagodowe, warzywa ogrodowe i wiele kwiatów. Jak przebiegało gromadzenie i wzbogacanie rodzajów upraw ozdobnych i spożywczych, sposoby ich pielęgnacji? I znowu musimy wrócić do czasów Piotra Wielkiego.

Przy budowie Sankt Petersburga zatrudniono tysiące ludzi. Warunki pracy w lokalnym klimacie były potwornie ciężkie. Aby jakoś zachować zdrowie robotników i wojska, z rozkazu Piotra w 1714 roku na jednej z wysp w delcie rzeki Newy założono Ogród Farmaceutyczny. Uprawiano tam różne rośliny lecznicze. Ale pomysł Piotra od samego początku był znacznie szerszy niż to praktyczne zadanie.

Ogrodnicy byli zobowiązani do hodowania rzadkich „zagranicznych” roślin. Następnie Ogród Farmaceutyczny wyrósł na Ogród Medyczno-Botaniczny. Na jego podstawie w 1823 roku powstał Cesarski Ogród Botaniczny, który na początku XX wieku stał się jednym z największych ogrodów botanicznych na świecie, centrum nauki botanicznej. Jego zbiory żywych roślin, zielnik, zbiór literatury botanicznej stają się znane daleko poza granicami Rosji.

Kolekcja rozpoczęła się od roślin zielnych, ale do 1736 r. Było około 45 gatunków drewna. Dzięki wysiłkom botaników zbiory były stale uzupełniane po każdej wyprawie. W różnych latach liczba aklimatyzowanych w naszych warunkach tylko gatunków nadrzewnych sięgała 1000 nazw, nie mówiąc już o roślinach zielnych i szklarniowych. Ponadto Ogród Botaniczny stał się źródłem wprowadzenia do kultury Petersburga i jego okolic nowych, dostosowanych do lokalnych warunków, wielu setek gatunków roślin ozdobnych.

Specjalne instytucje naukowe gromadziły zbiory upraw, opracowując nowe technologie ich uprawy, tworząc nowe odmiany i hybrydy. Taką placówką stał się Instytut Przemysłu Roślinnego, jego Stacje Doświadczalne rozlokowane na terenie całego kraju. Od 1938 roku Zakład Kontroli i Nasiennictwa w mieście Puszkin zajmował się badaniem i wdrażaniem roślin ozdobnych do produkcji i sadzenia zieleni w mieście. W najlepszych latach jej pracy zbierano i produkowano ponad 1300 gatunków i odmian roślin ozdobnych, w tym uprawy kwiatowe gruntów otwartych i chronionych, kwitnące krzewy oraz duże arboretum. Historia wielu znanych już roślin ozdobnych rozpoczęła się w minionych stuleciach.

Ciekawostką jest fakt, że drzewiasta karagana (żółta akacja, jak się ją nazywa w potocznym języku), która jest obecnie tak powszechna w kształtowaniu krajobrazu, została „wprowadzona” do sadzenia przez naukowca ogrodnika G. Eklebena, który w latach 1758-1778 służył jako główny mistrz ogrodów cesarskich. Był zagorzałym zwolennikiem uprawy "grochu syberyjskiego", jak nazywano tę rasę, i to nie tylko jako rośliny ozdobnej, ale także jako rośliny spożywczej, wykorzystując jej owoce jako pokarm, takie jak groch i soczewica. To prawda, że wtedy nie uznano zalet pokarmowych karagany. Zapoznając się z historią ogrodnictwa ozdobnego w Petersburgu, poznajemy modne w różnym czasie rośliny, sposoby ich uprawy i konserwacji w miejscach północnych. W pierwszej połowie XVIII wieku za najmodniejsze uznano róże i bukszpan. A teraz ich zwykłe schronienie na zimę ze świerkowymi łapami, filcem,mata została wymyślona przez holenderskiego ogrodnika B. Focka.

Wiele roślin ozdobnych w tamtych czasach uprawiano jako przyprawy: lewkoj, zawilec, złoty pręt (solidago), goryczka (goryczka) i inne gatunki.

W Petersburgu podejmowano próby aklimatyzacji obcych roślin do praktycznego użytku, a nie tylko do celów dekoracyjnych. Eksperymenty te przeprowadziło Free Economic Society, utworzone w 1765 roku. W 1801 roku Aleksander I podarował mu zachodnią połowę Wyspy Pietrowskiego. Na wyciętej z lasu działce zasiano trawy pastewne (esparceta, lucerna, tymotka), gryka, nasiona roślin oleistych, zioła barwiące i aromatyczne, a także sezam i bawełnę w nadziei udowodnienia, że „wszystko to może się narodzić blisko Petersburg."

Jeden z historyków Petersburga był później bardzo krytyczny wobec nowych początków, ale słusznie zauważył niewątpliwą wartość tych eksperymentów. Wzbogaciło to przyszłą florę kulturową naszych miejsc, a także stało się jednym ze źródeł miejskich chwastów. W trakcie tych eksperymentów po raz pierwszy udało się wyrosnąć z nasion modrzewia, które tak zdobiły miasto i jego parki. Ale ogólnie rzecz biorąc, śmiałe doświadczenie nie przyniosło oczekiwanego rezultatu, aw 1836 r. Ziemia została odebrana Wolnemu Towarzystwu Ekonomicznemu i pozwolono na budowę domków letniskowych na Wyspie Pietrowskiej.

Ogólnie rzecz biorąc, liczba gatunków obcych roślin w Sankt Petersburgu była dość znaczna, chociaż nie wszystkie próby aklimatyzacji zakończyły się sukcesem. To, wraz z architekturą zespołu, sprawiło, że stolica różniła się od reszty kraju. Wiele gatunków znalazło się w szklarniach, podczas gdy inne zostały nazwane przez botaników „uciekinierami z kultury”, ponieważ naprawdę przenikały przez ogrodzenia i rozrzucone po ulicach, nieużytkach, trawnikach i innych siedliskach. Już pod koniec XIX wieku (a teraz także) w mieście pojawiły się dzikie kwiaty ogrodowe: wczesny aster amerykański, stokrotka środkowoeuropejska, kosmos subtropikalny, orlik azjatycki, obecnie wszechobecny północnoamerykański karczoch jerozolimski. Jeden z dzikich leczniczych rumianków - pachnący - z wyspy Aptekarsky rozprzestrzenił się nie tylko w Sankt Petersburgu, ale także poszedł dalej,w głąb Rosji i Dalekiego Wschodu.

Elena Kuzmina

Zalecana: