Spisu treści:

Rekultywacja Gruntów Gorczycą Białą I żytem Ozimym
Rekultywacja Gruntów Gorczycą Białą I żytem Ozimym

Wideo: Rekultywacja Gruntów Gorczycą Białą I żytem Ozimym

Wideo: Rekultywacja Gruntów Gorczycą Białą I żytem Ozimym
Wideo: # 168 Siew po rekultywacji gruntów 2024, Kwiecień
Anonim

Jak walka o zebranie drugiego chleba pomogła zdobyć chleb główny

siderates
siderates

Od wielu lat spędzam cały letni domek w wiosce położonej w dystrykcie Tichwin w obwodzie leningradzkim. Przez lata nauczyłem się w pełni zaopatrywać rodzinę we wszystkie warzywa, w tym ziemniaki, kapustę, buraki, marchew, cebulę, czosnek, pomidory, paprykę, ogórki, dynie, dyni, groch, fasolę, fasolę, szczaw, a nawet chrzan.

Ale potem wydarzyła się katastrofa: kilka lat temu czynnik wywołujący nekrozę ziemniaków został wprowadzony na pole ziemniaków, które zajmuje dwieście metrów kwadratowych, wraz z obornikiem. Stopniowo połowa zbiorów zaczęła zanikać, a straty rosły proporcjonalnie do czasu przechowywania. Jednocześnie w bulwie utworzyły się brązowe smugi i całe brązowe plamy.

Przewodnik ogrodnika

Szkółki roślin Sklepy z towarami do domków letniskowych Pracownie projektowania krajobrazu

Próbowałem znaleźć sposób na poradzenie sobie z tą groźną chorobą bulw. Znalazłem wskazówkę w gazecie ogrodniczej „Vashi 6 akrów” w artykule A. Tumanova, w którym mówił o uprawie ziemniaków, o swoich chorobach. Z publikacji wyszło, że jedynym sposobem na pozbycie się tej plagi jest rekultywacja ziemi. Od razu zauważę, że gleba na tym polu jest piaszczysto-gliniasta, całkiem nadająca się do uprawy ziemniaków, co jednak robię z powodzeniem od wielu lat.

Wszyscy doświadczeni ogrodnicy doskonale zdają sobie sprawę z zielonych roślin obornika, które pomagają w rekultywacji terenu. Należą do nich gorczyca biała, żyto ozime, owies i inne rośliny. Kupiwszy nasiona gorczycy białej na wystawie w "Eurazji", zasiałem je na "chorym" terenie i otrzymałem piękne złociste pole kwitnącej gorczycy. Rósł powyżej kolana i swoim zapachem przyciągał owady, gorczyca wyblakła, dała nasiona, a ja je zebrałem, aby zrobić rezerwę na przyszłe zbiory. Wyciągnąłem pnie musztardy z ziemi i położyłem je na kupie kompostu.

Aby przetestować skuteczność zielonego nawozu, w następnym roku posadziłem na tym miejscu ziemniaki. I co? Nastąpiły pozytywne zmiany, liczba porażonych bulw spadła z 50 do 10-15%. Oznaczało to konieczność kontynuowania rekultywacji gleby.

Postanowiłem zmienić siderat. Tym razem wybrałem żyto ozime, tym bardziej, że dzięki swoim silnym, włóknistym korzeniom również buduje glebę.

Tablica ogłoszeń

Sprzedaż kociąt Sprzedaż szczeniąt Sprzedaż koni

siderates
siderates

Ziemniak zawsze cieszył się ze zbiorów aż do zachorowania

Żyto zasiałem jesienią w czasie zbioru ziemniaków. Ziarno zostało rozrzucone bez żadnego systemu na redlinach z ziemniakami iw nawach bocznych. W trakcie wykopywania krzewów ziemniaczanych ziarno znalazło się w ziemi na wystarczającej głębokości, jaka była wymagana dla żyta. Następnie lekko wyrównałem ziemię za pomocą grabi, a pole nabrało czystego i uporządkowanego wyglądu. Łupki ziemniaków zostały zebrane z pola i wyjęte.

Ziemniaki wykopałem w pierwszych dziesięciu dniach września, a pod koniec miesiąca to pole było już zielone. Żyto rosło razem i było bardzo miłe dla oka dzięki swojej szmaragdowej zieleni. Nie stosowałem tutaj nawozów, ponieważ w ziemi po ziemniakach było jeszcze pożywienie, podczas sadzenia których użyłem humusu i popiołu.

Wiosną przyszłego roku, po przybyciu do wioski w połowie maja, nie znalazłem nawet sadzonek na polu żyta, ale ścianę gęstego żyta o wysokości około 40 cm i od razu zdałem sobie sprawę, że nie mogę zaorać tego pola, Nie podnosiłbym ręki. Zdecydowałem sam: niech żyto dalej rośnie, a na ziemniaki znajdę inną działkę - miałem jeszcze dwieście metrów kwadratowych ziemi w innym rogu ogrodu.

Pole żyta przyciągało moją uwagę przez cały sezon, bo ozime zboże uniosło się jak ściana, żyto pękło i zaczęło sypać. Wreszcie pole żyta dojrzało i złociło się.

Za każdym razem przychodząc do rzeki po wodę, podchodziłem do kłosów żyta, aby się przywitać i pogłaskać porośnięte kłosy. I urosły duże, pełne ziarna, a kiedy uszy zaczęły się zginać, dojrzewając, zdałem sobie sprawę, że wkrótce będę zbierać.

Jak zbierać? Zbierać żyto i sploty snopów, a następnie wysuszyć i młócić? Ale z całego zestawu niezbędnych urządzeń był tylko sierp i postanowiłem przeciąć uszy nożyczkami tuż przy nasadzie i zebrać je w wiadrze.

A żyto okazało się wysokie, przy moim wzroście - 170 cm, do uszu ledwo mogłem dosięgnąć nożyczkami na wyciągniętej dłoni. Cóż, moja praca okazała się żmudna, a jednak przyniosła radość - wiedziałem, że zbieram cudownie brzydki chleb. Najwyższe rośliny, których uszy ledwie mogłem dosięgnąć, od razu zdecydowałem się wystawić jako eksponat na naszej jesiennej wystawie dorobku ogrodniczego.

W tym celu zostawiłem 10 gigantycznych roślin w postaci długiego snopa do wyschnięcia na krzaku irgi. Ale kiedy następnego dnia po nich przyszedłem, stwierdziłem, że wszystkie uszy zostały już wyłuskane przez ptaki. Eksponat zniknął, trzeba było wymyślić coś innego.

siderates
siderates

Po pierwsze, sideratowym lekarzem była biała musztarda

Zbiór zboża, który rozpoczął się 9 sierpnia, kontynuowałem z przerwami przez cały tydzień. Aby wydobyć ziarno z kłosów, najpierw musiałem je wysuszyć, posypując je na słońcu na ściółce. Następnie włożyłem je do woreczka z cukrem i zacząłem młócić kijem, rozkładając worek na szerokim pniu. Ziarno łatwo oddzieliło się od kłosów i spadło na dno worka. Przed wyjazdem do miasta udało mi się młócić tylko jedną z sześciu dużych torebek cukru. Ziarno również trzeba było prymitywnie dmuchać na wietrze, który unosił markizę od ziarna wsypanego do pojemnika.

Zbierając własne zboże, cieszyłem się nie tylko z siebie, z sąsiadów, których zaprosiłem na swoje pole, ale także z ptaków. A ptaki były widoczne i niewidoczne na tym polu żyta. Jedli tam cały dzień, latając w ogromnych stadach. Ptaki różnej wielkości wyfruwały z żyta, gdy zbliżałem się do pola, bo razem z sąsiadami mogłem zebrać nie więcej niż 60% uszu, reszta trafiła do ptaków i norników.

Swoje uszy musieli zawiesić w workach na strychu domu. Chciałbym, żeby w zimie myszy nie zniszczyły ziarna. Zobaczę to na wiosnę.

A co z setką wspólnego z młóconym żytem? Jest tego dużo. Postanowiłem, że część ziarna trafi na nowy zasiew, możesz też zrobić kiełki, które przydadzą się do spożycia dla poprawy zdrowia. Postanowiłem też … upiec chleb żytni z własnego ziarna!

Nie prędzej powiedziane, niż zrobione, zwłaszcza że w październiku zbliżała się wystawa naszego klubu „Green Gift” - „Gifts of Autumn”. Tam zdecydowałem i będę działał jako hodowca-piekarz.

Zgodnie z przepisem chleb żytni wymagał mąki żytniej, pszennej i kukurydzianej. Z mąką żytnią jest klarowna, z mąką kukurydzianą też, bo co roku uprawiam kukurydzę do stanu dojrzałości mlecznej i zbożowej. Ale jeszcze nie próbowałem uprawiać pszenicy. W związku z tym żywiłem ziarno mojego żyta i kukurydzy i otrzymałem od nich mąkę, mąkę pszenną kupiłem w sklepie, a potem piekłem chleb żytni na elektrycznym według mojego przepisu.

Bochenek chleba okazał się różowy, puszysty i bardzo smaczny i oczywiście swoją niezwykłością przyciągnął uwagę uczestników wystawy. Później przy wspólnym stole cieszył się dużym powodzeniem wśród gości i wystawców.

Zostało jeszcze ziarno żyta. Próbowałem zrobić kiełki żyta. Okazały się dość jadalne. Teraz myślę, że będą stanowić część mojej codziennej diety.

Być może ktoś po przeczytaniu mojej historii chciałby powtórzyć moje doświadczenie jako hodowcy zboża. Więc powodzenia!

I sprawdzę jakość gleby po żyto, sadząc ziemniaki na polu. Nadzieja na sukces.

Zalecana: