Spisu treści:

Pestycydy Roślinne - Zalety I Wady
Pestycydy Roślinne - Zalety I Wady

Wideo: Pestycydy Roślinne - Zalety I Wady

Wideo: Pestycydy Roślinne - Zalety I Wady
Wideo: "Pestycydy i cała TA CHEMIA" - czyli czy bać się tego co może być na moim jabłku? | SPSO #35 2024, Marsz
Anonim

Praca z preparatami ziołowymi wymaga szczególnej ostrożności

Sagebrush
Sagebrush

Od ponad 30 lat zajmuję się ochroną roślin. I chcę powiedzieć, że analizując literaturę naukową i popularnonaukową przez jeszcze dłuższy okres czasu, zawsze jestem zdumiony brakiem badań naukowych nad szeroko reklamowanymi roślinami owadobójczymi, które ostatnio były oferowane jako alternatywa dla chemicznej metody zwalczanie szkodników i chorób.

Liczne książki z rekomendacjami i poszczególne rozdziały w innych poświęcone temu zagadnieniu mają niestety z reguły charakter czysto ilustracyjny: z roku na rok, z jednego „podręcznika” do drugiego, przepisuje się ten sam materiał. Zapytany jednemu z autorów takiej książki, odniósł się do informacji sprzed pięćdziesięciu lat! Nawiasem mówiąc, podobną jednostronność materiałów nadesłanych przez autorów obserwuje się przy zapoznawaniu się z literaturą dotyczącą właściwości leczniczych różnych roślin - indoor i outdoor. Ale często roślina, która wykazuje pewne użyteczne właściwości w niektórych chorobach człowieka, jednocześnie jest w stanie stymulować rozwój lub aktywację innych. Okazuje się, że tutaj działamy zgodnie z zasadą: jedną rzecz traktujemy, a drugą okaleczamy. To prawda, jest to możliwezwiązane z amatorstwem autorów lub nieznajomością całego tomu prezentowanego zagadnienia.

× Poradnik ogrodnika Szkółki roślinne Sklepy z towarami do domków letniskowych Pracownie projektowania krajobrazu

W ciągu ostatnich dwudziestu lat aktywnie promowano środki ludowe - pestycydy roślin. Wielu ogrodników i ogrodników aktywnie wykorzystuje różne wywary i napary roślin owadobójczych przeciwko szkodnikom na swoich działkach przydomowych. Ale w ostatnich latach opinie ekspertów na temat stosowności takich funduszy były podzielone. Wśród nich jest wielu naukowców, którzy w swoich najnowszych publikacjach przyjmują ich raczej negatywną ocenę, mówią nawet o szkodliwości takiego użytkowania tych roślin.

Ludowe metody ochrony roślin powstały dawno temu. Na przykład wraz z pojawieniem się tytoniu w Europie rolnicy zaczęli aktywnie wykorzystywać jego ekstrakty przeciwko ryjkowcom - szkodnikom drzew owocowych i krzewów jagodowych. Po dostarczeniu z Persji do Rosji (ponad 150 lat temu) rumianku Dolman (kaukaskiego), jego kwiatostany, które zawierają pirmetiny, zaczęto stosować jako środek owadobójczy przeciwko szkodnikom domowym i ogrodowym. 100 lat po pojawieniu się tej rośliny w Europie w rolnictwie - w latach 30-40 XX wieku - szeroko stosowano roztwory nikotyny i siarczanów anabazyny, wytwarzane z tego rumianku. Ale w naszych latach już dawno usunięto je z „Listy zalecanych leków…” jako silnie toksyczne.

Oczywiście surowce zielarskie będą wykorzystywane w przemyśle chemicznym oraz w przyszłości przy opracowywaniu dla nas bezpiecznych produktów. Wynika to z faktu, że coraz bardziej odczuwalne są negatywne skutki chemizacji - zanieczyszczenie środowiska, wzrost odporności organizmów szkodliwych na pestycydy. Rośnie więc zainteresowanie naukowców opracowywaniem nowych pestycydów z niemal niewyczerpanej różnorodności materiałów roślinnych. Na przykład uważa się, że skuteczniejsze jest tworzenie pestycydów roślinnych, które są szybko rozkładane przez mikroorganizmy, powiedzmy fitoaleksyny. Są to związki ochronne o szerokim spektrum działania, wytwarzane przez komórki roślinne w odpowiedzi na wprowadzenie szkodliwych obiektów do tkanek. Ale, jak się okazało, niestety niewiele takich związków jest tworzonych przez rośliny. Dlatego wskazane jest, aby pracować więcej z ekstraktami roślinnymi, tj.z uzyskanymi z nich związkami, które są toksyczne dla organizmów szkodników. Do takich substancji pochodzenia roślinnego należą alkaloidy, fenole, saponiny i olejki eteryczne. Jednak szybko ulegają degradacji w środowisku (szczególnie pod wpływem światła słonecznego).

Z tego powodu, aby je zastąpić, naukowcy zaczęli opracowywać syntetyczne analogi, które są bardziej odporne na środowisko zewnętrzne. Analogi pyretryn z rumianku Dolman to środki owadobójcze znane już wielu ogrodnikom - decis, fastak, inta-vir, arrivo, sherpa, kinmix, rovikurt, fury, sumicidin i inne.

Ponadto należy zauważyć, że łatwość stosowania wywarów ziołowych w domu jest dość myląca. Czasami fermentacja lub infuzja materii roślinnej trwa 7-10 dni. Ponadto czasami trzeba je codziennie mieszać. A do suszenia materiałów roślinnych, zbieranych w razie potrzeby w dużych ilościach, wymagany jest oddzielny pokój, odizolowany od dzieci i zwierząt. A jednak powstała w ten sposób frakcja przypominająca pył pozostaje zawieszona w powietrzu przez długi czas. Ale farmaceuci (lekarze i weterynarze), którzy aktywnie wykorzystują w swojej praktyce nawet najbardziej trujące rośliny, pracują tylko w specjalnych laboratoriach z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. I nie jest przypadkiem, że nawet Piotr I (w 1701 r.) Zakazał sprzedaży roślin leczniczych z rąk,i wydano rozkaz skoncentrowania go w 8 aptekach specjalnych.

× Tablica ogłoszeń Kocięta na sprzedaż Szczeniaki na sprzedaż Konie na sprzedaż

Oczywiście, powierzenie przygotowania naparów i wywarów z materiału roślinnego na potrzeby ludności całego kraju tylko uprawnionym lub zielarzom, jak sugerują niektórzy eksperci, wydaje się prawie niemożliwe. Byłoby jednak dobrze, gdyby te zalecane pestycydy roślinne zostały poddane pełnej ocenie środowiskowej i higienicznej, podobnie jak wszystkie leki syntetyczne, nieszkodliwe produkty mikrobiologiczne i produkty inżynierii genetycznej. Dlatego naturalne jest, że wielu specjalistów ochrony roślin jest zaskoczonych, a nawet protestuje przeciwko zaleceniom dotyczącym stosowania naparów i wywarów nieuwzględnionych w „Liście…”.

Naukowcy są zdania, że w gospodarstwie domowym bezpieczniej jest stosować tzw. Rośliny „odstraszające”, których substancje (np. Lotne olejki eteryczne) działają na narządy zmysłów owadów i kręgowców. Wiadomo przecież, że rosnące w pobliżu krzaki czy po prostu umieszczone w wodzie gałęzie czarnego bzu odstraszają ćmy, ćmy i szereg pączków porzeczki. A na myszach taki sam efekt mają nagietki, czosnek, cebula rzepa, cebula morska (korniki), piołun, czarny korzeń, plewy łubinu gorzkiego żółtego.

Cebula i czosnek, łodygi piołunu i wrotyczu zawieszone w koronie drzew owocowych są nieprzyjemne dla mszyc, a szczypiorek, nagietki, musztarda, nasturcja, mięta i inne aromatyczne zioła są nieprzyjemne dla mszyc. Jednak na skuteczność odstraszania tych roślin duży wpływ mają warunki pogodowe, wielkość drzew i krzewów, a także liczba i faza szkodników. Nawiasem mówiąc, zdaniem poważnych ekspertów, zalecenia dotyczące odstraszania roślin truskawek i cebuli „nadziemnych” nicieni liści, pąków i łodyg przez siew nagietków, nagietków i cykorii uszkodzonych przez te nicienie są całkowicie bezpodstawne. Jednocześnie uważają, że wydzieliny korzeni nagietka, gajardii, helenu i szparagów mogą skutecznie hamować żywotną aktywność wielu innych nicieni korzeni.

Oprócz roślin stosunkowo bezpiecznych w żywieniu i życiu codziennym - cebula, czosnek, chrzan, rumianek i dolmat, papryka, pokrzywa i inne - w zaleceniach wymieniane są również rośliny trujące - lul czarny, belladonna, pospolita ostróżka, żywokost, krokus, cykuta plamista, tojad, trujący kamień milowy. Jednocześnie wiadomo, że np. 2-3 g kłączy kamieni milowych jest śmiertelnych dla ludzi. Parasolowa dwuletnia cykuta cętkowana jest uważana za jedną z najbardziej trujących roślin środkowego pasa dzięki alkaloidowemu mięsie końskiemu, który jest jedną z najsilniejszych trucizn.

Nie daj Boże, jeśli sok z wieloletniej wilczej jagody psianki dostanie się na twoje ręce, twarz, a zwłaszcza oczy. Ta roślina jest szczególnie niebezpieczna dla dzieci, które często mylą swoje czarne błyszczące jagody z wiśniami. Wystarczą nawet dwie jagody, aby spowodować zatrucie u dzieci (i dorosłych), a kilka jagód - śmierć. Alkaloidy lulka czarnego mają tak silne działanie stymulujące, że mogą prowadzić do „ciekawych” halucynacji. Dzieci często są nim zatrute, wabione przez nasiona podobne do maku, które są szczególnie trujące. Przede wszystkim dzieci również cierpią z powodu zatrucia.

Mam nadzieję, że przekonałem czytelników, że lulek, belladonna, cykuta i narkotyki są nie tylko niedopuszczalne do uprawy w pobliżu domów (nie wspominając o ich zastosowaniu do samoleczenia), ale nawet powinny zostać zniszczone.

Eksperci podają, że w pewnych warunkach nawet przetworzone produkty z piołunu, ciemiernika, wrotyczu pospolitego, trojeściowatej, gorczycy pełzającej i glistnika mogą szkodzić zdrowiu. Udowodniono, że nawet pył tytoniowy może spowodować poważne zatrucie, jeśli przypadkowo dostanie się do dróg oddechowych. Okazuje się, że pogoń za tanimi środkami ochrony roślin przeradza się później w problemy dla własnego zdrowia. W wyniku niepiśmiennego stosowania szeregu ziół dochodzi do alergii, podrażnień skóry, a nawet zaburzeń funkcji narządów wewnętrznych. Nawiasem mówiąc, wiele trucizn ziołowych może gromadzić się w niektórych narządach wewnętrznych (częściej w wątrobie), a efekty patologiczne często pojawiają się dopiero po 5-7 latach. Dokładnie ustalono, że alkaloidy pirolizyna, senecyfilina i senkirkin (matka i macocha, ogórecznik, herbata ivan,żywokost) powodują poważne uszkodzenie wątroby. Nawiasem mówiąc, te rośliny są zabronione w wielu krajach europejskich i Australii.

Hobbyści często zaczynają zbierać rośliny, gdy nadchodzi czas bezpośredniego zwalczania szkodników lub chorób roślin. Nie biorą pod uwagę faktu, że stężenie składników aktywnych jest bardzo zróżnicowane (do 500%) nawet u roślin tego samego „gatunku leczniczego” rosnącego w pobliżu, nie mówiąc już o zbiorach roślin pozyskanych w różnych latach iw różnych lokalizacjach. Zdaniem ekspertów nagromadzenie maksymalnej ilości substancji toksycznych obserwuje się w tkankach roślin przed i podczas ich kwitnienia. Warunki suszenia mają istotny wpływ na stężenie toksycznych związków: pod wpływem światła słonecznego zmniejsza się, a nawet niszczy toksyny. Podczas suszenia przy wysokiej wilgotności na surowcu roślinnym mogą pojawić się grzyby gnilne i pleśniowe, które są śmiertelne dla ludzi z powodu uwalniania mykotoksyn. Ponadto w wyniku globalnego zanieczyszczenia środowiska materiał roślinny może przedostać się do materiału roślinnego w okresie wegetacji (zarówno z gleby, jak iz powietrza) soli związków kadmu, ołowiu, strontu, które są niebezpieczne dla organizmu człowieka, produkty przeróbki ropy i węgla, a nawet pestycydy. Należy również zgodzić się, że podczas przygotowywania roztworów i wlewów niemożliwe jest dokładne obliczenie stężenia substancji toksycznej (możliwe jest przedawkowanie i niedowaga), dlatego spodziewana jest niestabilność i skrajna niespójność wyników aplikacji.że podczas przygotowywania roztworów i wlewów niemożliwe jest dokładne obliczenie stężenia substancji toksycznej (możliwe jest przedawkowanie i niedowaga), w związku z czym spodziewana jest niestabilność i skrajna niespójność wyników stosowania.że podczas przygotowywania roztworów i wlewów niemożliwe jest dokładne obliczenie stężenia substancji toksycznej (możliwe jest przedawkowanie i niedowaga), dlatego można się spodziewać niestabilności i skrajnej niespójności wyników stosowania.

Dlatego dość trudno jest zgodzić się losowo z użyciem środków ludowych na osobistych działkach. W prasie popularnonaukowej jest stosunkowo dużo informacji na ten temat, ale nie ma naukowego potwierdzenia w eksperymentach skuteczności wszystkich licznych wywarów i naparów. Niestety, często można spotkać takie zalecenia w broszurach wydawanych przez stacje ochrony roślin, które są bardzo ograniczone w prowadzeniu badań czysto naukowych.

Dobre wyniki w ochronie poszczególnych upraw mogą osiągnąć ogrodnicy, którzy uprawiają na swoim terenie pewne rośliny, których nektar i pyłek żywią się pożytecznymi owadami - muchami tahini, osami, drapieżnymi owadami i kleszczami, miękkimi chrząszczami, biedronkami i innymi. Ułatwia to ogrodnikom zwalczanie kleszczy, mszyc, gąsienic wielu szkodników (w tym kapusty i rzepy).

I nie jest przypadkiem, że ostatnio kraje europejskie zaczęły produkować przyjazne dla środowiska preparaty ziołowe (biopestycydy) i induktory odporności. Na przykład lek „Biosan” jest mieszaniną minerałów siarki, wapna i krzemu, ekstraktów z czosnku i skrzypu, kleju. Stosowany jest w walce z parchem jabłoni, moniliozą owoców pestkowych, mączniakiem prawdziwym roślin owocowych i jagodowych.

Eksperci ds. Ochrony roślin ostrzegają, że „domowe” środki na bazie roślin owadobójczych nie są bynajmniej nieszkodliwe i radzą uważać przy wyborze alternatywy dla chemicznej metody zwalczania szkodliwych obiektów. Być może dużo bezpieczniej (dokładnie iz wysoką jakością) jest traktować rośliny sprawdzonym i umieszczonym w "Liście …" preparatem i uzyskać gwarantowany efekt, niż uciekać się do materiałów roślinnych wątpliwej jakości.

Zalecana: